Dziewczyny...bo to się dzieje...
Irminko współczuję...ale lepiej tak, niż by się mieli dalej męczyć...A z Domkiem dasz radę!!! wierzę w Ciebie! poza tym...każde dziecko potrzebuje troszkę uwagi. nie stresuj się, że jak spędzisz więcej czasu z Domkiem, to zanidbasz Kinię...Ona jest malusia i nie rozumie jeszcze wiele...A jak wyjdziesz na prostą z synkiem, poczuje się bardziej otoczony opieką to wciągniesz go w pomoc przy małej i będzie ok!
Glizdunia no to trzymaj się dzielnie! mam nadzieję, że to się wszystko szybko wyjaśni!!! i nie będzie to alergia...a fe!!!
My po 2godzinnym spacerku, słonko ślicznie grzało, Hanka spała...ja się zmęczyłam

teraz młoda trochę na macie, trochę w huśtawce...Wypiła ciut soczku z marchewki...ale zamiast go pić, to się śmiała...mała wariatka! i ciągle nerwowo się rzuca z dziąsłami!!! hehehe...i dziś znów je co 2godziny...zje z cycka i niby już nie chce, a potem z butli jescz 50ml wypija...ja już nie wiem...chyba moja fabryka się kończy

Dziś zaczynami mleczko 2 i jak się dobrze przyjmie, to za 2dni dowalimy kleiku na noc! i może gdzieś za 2tygodnie...zupka z marchewki???
A nam się może uda kupić lodówkę bosch 185cm wysoka za 1280zł! jutro skoczymy ją obejrzeć...