Mi z ta nauka fryzjerstwa nie wyszlo... sama najpierw mnie namawiala, a jak wszystko poorganizowalam to ona cos o US i ZUS zaczela truc a ja wyczulam po prostu, ze zazdrosna jest, bo mialam do Anglii nie jechac juz, a teraz tak wyszlo, ze jade i ona sobie w brode zaczela pluc, ze ona mnie nauczy a ja w Anglii nie wiadomo jaka kasiorew za to trzepne troche mnie zezlila
co do ciemieniuchy to ja zwalczylam zwykla wazelina... nie wsiakala jak oliwka, ale Luska ma geste wlosy i nie dalam rady tego wyczesac to wszystko palcami wyciagalam, ale juz nie mamy tego problemu
Juli pisze:A! Sprobujcie podejsc waszych mezczyzn! Zostawcie mu jedzonko i wyjdzcie na cały dzien. Beda musieli sobie poradzic. I jak juz jest bardzo zle, to wroccie i zapytajcie : A gdzie obiad? Nie odkurzyłes? A przeciez cały dzien w domu siedziałes!!!
A wiesz, ze wpadlam dzis na ten sam pomysl... ale moj o cwaniak cholerny.... mialam siedziec u tej fryzjerki od 14 do 18 i wychodzac kazalam mu pozmywac i posprzatac (oczywiscie mial tez Luske), ale nie wyszlo mi z ta nauka i wrocilam o 14.45, patrze, a szanowny malzonek odkurza pokoj, jego kolega myje gary w kuchni (sic!) a Luski nie ma, bo po siostre se cwaniaczek zadzwonil, zeby Luske na spacer wziela na 2 godz!!!
Koledze kazal myc gary, bo jak szybko posprzataja, to jeszcze gdzies wyskocza przed powrotem Luski . no ale trudno, zebym ja tak mogla robic codziennie. i tak wiem, ze mial plana mi nic o pomocy nie powiedziec, ale swoje "A WIDZISZ, ZE SIE DA" wtracic
Alinka ja tak zartobliwie to napisalam ja nie z tych co innym do kieszeni zagladaja, a skoro mam teraz 1500 na przezycie to trudno "tak krawiec kraje, jak mu materii staje"
Frydza, tak nas nauczyla wklejac zdjecia z kapieli dziecka kolezanka z innego watku tak sie moderator nie moze doczepic
Free image hosting by http://www.holdthatpic.com/
a po kapieli oczywiscie telewizornia i "samo zycie"
Free image hosting by http://www.holdthatpic.com/