Tak... w szpitalu! Barany jedne! Zadzwonila do mnie popoludniu polozna i powiedziala, ze lekarz obejrzal wszystkie moje wyniki, KTG z wczoraj idealne i mam sie zglosic dopiero jutro o 9 rano, bo dzisiaj i tak mi nic nie dadza... No i z tego co powiedziala, to nie bedzie to kroplowka tylko zel. No to bede miec powtorke z rozrywki, na sama mysl az mnie trzepie. A skurcze, od czasu do czasu, ale teraz bardzo nieregularnie. Najwazniejsze ze Maly sie rusza, ale tak bardzo delikatnie. Krzysiek popoludniu przyjechal do domku, bo juz nie mogl wytrzymac, a wogole to szef go nie chcial puscic. Tak wiec mam teraz towarzystwo!
Ulamisiula wysciskaj mezulca, fajnie ze mnie zapamietal
Kocura Bura normalnie jestem w szoku, jak mozna?? Cymbaly jedne! I to tak wprost o tym powiedziec! Rozumiem, jak sie jest zadowolonym z opieki to mozna kupic kwiatki, czekoladki albo cos takiego, ale placic za to zeby godnie urodzic?? Oni i tak musza sie Toba zajac!! Normalnie brak mi slow!!
Justyna z tym sprzatankiem to nieladnie ja ostatnio jak sie nasprzatalam to potem bez sensu wyladowalam w szpitalu...
Lalka ja nie wiedzialam ze Ty taka przesadna jestes