witaj
mambii kochana, trzymamy kciuki za ciebie i Maleństwo. dobrze że masz miłe towarzystwo, ale opowieściami innych dziewczyn się nie przejmuj, każdy ma jakieś miłe lub mniej miłe doświadczenia ze szpitala, trzeba mysleć pozytywnie i wszystko będzie dobrze.
Miło że mąż dba o Ciebie , bo szpitalne jedzonko jest kiepskie, u nas też tak było jak ze Zuzką leżałam. Buziaczki
kilolek a kto miał kleszcza Ty czy Mąż ?
Ja też byłam dziś w lesie ale na spacerku, i też znalazłyśmy ze Zuzką grzybki. Smutno nam bo jesteśmy same, meża mam na wyjeździe za granicą i będzie może w poniedziałek, ale ja mam odpoczywać i leżeć (zalecenia doktorka) a Zuzanka wiadomo , żywa dusza, ale jeśli
Ika daje rade z dwoma urwisami to ja też dam radę.