


My wrocilismy wczoraj o 19. Zmeczeni, wymemlani podroza, z obslinionym Miskiem

Wczoraj juz bym tu przydreptała.. Ale -kapanie Malucha, wypakowywanie rzeczy, a potem jeszcze, jak Misiozasnal, wskoczylismy w autko i pojechalismy do kuzynki Krzysia i jej rodzinki. Mieszkaja niedaleko i było super! Siedzielismy do nocy, a mielismy w planach jeszcze zakupy w TESCO - tym 24h.. Ale odechciało nam sie.. I zachciało nam sie amorow.. hihi. Wiec nadrobilismy zaleglosci po wypoczynku na wsi



Dzis cudny dzien, sloneczko, pogoda wczesno jesienna.. Siedze z brazowa kupa na glowie i farbuje te kłaczki - a wlasciwie ostatki -przy tt. Bo stwierdziłam, ze ja jednak całe zycie ciemna byłam.. I niech tak bedzie. Bo zabawa z odrostami to nie dla mnie


Pisałyscie o porzadkach - ja w ciazy zachorowałam na porzadki, walnelo mnie cos w lepek i latalam codziennie na odkurzaczku, zmiatałam, sprzatałam, szorowałam, prasowałam.. A teraz!? Hoho... Nie mieszkamy jeszcze U SIEBIE.. wiec wszystko jest jako takonupchane.. I nie ma wymarzonych mebli i takich tam.. Wiec nie chce sie ta bardzo pucowac wszystkiego.. A poza tym - nie wyrabiam sie. I na poczatku miałam wyrzuty sumienia, ze ojj..brudno, ze jakies kłaczki fruwaja.. A teraz odkurzam raz na trzydni, kurzu nie ma, obiadki gotuje - ale czesto zupki.. I jakos to tak sobie wykombinowałam, zeby nie robic z siebie kurki domowej. I Krzys mnie kocha :D: hihi.. A poza tym, to pomaga. Ja zawsze biadole na tego mojego, pokrzycze od czasu do czasu.. Ale tak naprawde to pomaga.. A najlepiej to opiekuje sie Małym! Karmi, przewija, wstaje w nocy, kapie.. A w tym tyg bedzie chodził na spacerki nawet sam, bo ja mam kupe nauki.. Dobry z niego tato.. i wspaniały maz. A ze czaami pogderam - hihi.. trudno!
A co do grzybow- w sobote pojechalismy z Krzysia Dziadkiem i Ciocia do lasow- w jakies dziadkowe miejsce!!! I w 3 godziny uzbieralismy 7 wiader!!!





A w tym tygodniu.. czeka mnie nauka, nauka i jeszcze raz nauka! Poza tym szykuje sie imprezka w sobote, w tym tygodniu tez umawiamy sie ze znajomymi na karaoke -oczywiscie po kapieli Misia hihi

No a dzis zakupy i małe porzadki, bo nie ma juz kochanej tesciowki,co by chodziła wkolo i wyreczała :D hihi
A teraz:
Aniu - super ze z Krzysiem nacieszylisie sie soba! Widac ze zakochany jet w wychkobietkach!!!
Madziu- dziwczyny maja racje.. Sytuacja czasami moze wydawac sie straszna.. Ale naprawde to moze byc "szok" dla P - dziecko, nowe obowiazki.. i nie potrafi sobie tego wszystkiego poukładac.. Trzymam kciuki, zeby jakos to wszystko sie porozwiazywało i było Ci lzej!
Jasnie Pani -wspolczuje @... A co do głowki - gratulacje dla Lusi!!!
A co do głowki !!!!po raz drugi - my mamy zapisanego neurologa.. no i pewnie bedzie rehabilitacja dla Miskowej łepetynki.. Ale - TESCIOWA powiedziała, ze moj Duzy Krzys, nie dzwigał makówki do 7 miesiaca! Tak sie bał! I bał sie wszystkiego - dupki dzwigac, chodzic.. Raz upadł i wiecej nie chciał.. hihi.. Taki ostroznymoj mezunio był!




Kamilko- odpoczywaj sobie u mamci.. Czasami dobrze jest oddalic sie od klopotow, odetchnac z ulga, zdystansowac sie! Relaksuj sie, mysl pozytywnie iwpadaj donas!
Alinko- nono...! Superasna Mamcia blizniakow! hihi
Asia- słodziutka ta Twoja Emi!
Madziorka- ojjj.. ale zes napisała! Ale fajnie- po takim "niewidzeniu sie" hihi to miło czytac was-nawet takie metrowe posty! Cudna czapa dla Leosia hihi


Frydza- spoznione najlepsze zyczonka dla Wiki!!!
Karla- zdrowe podejscie! BRAWO! No i super, ze dalej celebrujesz swoje hobby!
A ! No i witam nowe kolezanki!!!

Uciekam - zmyc farbe. Bo mi kudły wypali! hihi!