Coffe nie martw sie. Rozumiem ze ona chciala uslyszec bicie serca ale to nie bylo usg wiec nic nie widzialas? Szkoda ze nie zrobila Ci od razu usg - moglabys przynamniej zobaczyc czy sie rusza. Co ona do licha za urzadzenia miala??? A czujesz jak maly sie rusza w srodecznku?
Ja slyszalam bicie serca ale przy okazji robienia usg, wiec i widzialam i slyszalam. Aczkolwiek nie bylo ono zbyt wyrazne - faktycznie mocno musial sie nagimnastykowac zeby to serducho uslyszec i raz bylo raz nie. Na usg od razu widac bicie. Kurcze, babka Cie tylko postraszyla a nie wyjasnila tego. Nie lubie takich lekarzy!!! Przeciez ona doskonale wie ze teraz sie zamartwiasz - mogla od razu Cie na usg wyslac! Co za babol!
Ale badz cierpliwa, pewnie miala jakis lichy sprzet, jak to czesto bywa. 6stego wszystko bedzie dobrze. Trzymaj sie!