Jola_85 pisze:Czesc Dziewczyny
Gratuluje wszystkim mamusiom i 3mam kciuki za przyszłe mam do was pytanko
mam takie bóle jakby mały głową mia napieral na dół brzucha i krocze najbardziej boli jak sie podnosze z krzesla badz wstaje z łóżka...Do tego mam upławy bardzo wodniste musze nosic wkladke o kolorze przezroczystko-zółtawym...
Dzwoniłam do lekarza i kazał brac nospe,ale mimo to martwie sie tym,jak nie przejdzie w czwartek jade do kliniki no,ale teraz jestem ciekawa waszych opini co prawda to moja druga ciąża ale jestem głupia bo przy Julci nic takiego nie miałam.Poradzcie cos prosze kochane
Pozdrawiam
[ Dodano: 2007-09-25, 19:24 ]Troszke to dziwnie opisalam bo zakrecona jestem ale mysle ze zrozumiecie o co mi chodzi...dodam jeszcze ze gdy chodze to kuleje bo inaczej nie daje rady,a boli mnie brzuch i krocze
Jola , jak czytam Ciebie to jakbym o sobie czytala.. Mam identycznie: Mala naciska na krocze mocno glowka, bol przy wstawaniu, siadaniu, zakladaniu nogi na noge ogromny, jakby mnie ktos doslownie skopal po kroczu. No i tak samo uplawy: pytalam poloznej mowi ze wszystko jest ok, jesli uplawy nie sa zielone, cuchnace i nic nie swedzi to ok. Ja caly czas nosze wkladki teraz i musze zmieniac 2 razy dziennie bo nawet w nich mi mokro, ale skoro mowi ze ok, to ok.
Podobno jak boli tak krocze przed porodem to porod mniej boli
Trzeba sie pocieszac
A te uplawy to nawet jesli to sa wody to one sie co 3 godziny nadprodukowuja i nie ma sie czym martwic, bo to sa przeciez male ilosci
Dominisia, ja Ci nie powiem zebys za wszelka cene probowala. Tylko tyle ze poczatki dla wiekszosci sa trudne i moze warto dac sobie np kilka dni na ustabilizowanie sytuacji (np powiedz sobie ze jak do przyszlego wtorku dalej beda klopoty to dasz bez wyrzutow sumienia butle. Bez wyrzutow bo przeciez probowalas). A jesli chodzi o mleczko to spokojnie mozesz je dawac od urodzenia. Rozrob w proporcji podanej na opakowaniu , tylko sie zaraz nie przejmuj ze za malo wypil, bo cycki skali nie maja a dzieci jakos ladnie przybieraja na wadze a mamusie musza sie zdac na nich apetycik
A te mysli to normalka w tak krotkim czasie po porodzie. Naturalna hustwaka hormonalna, za kilka dni bedzie lepiej. Tylko bez zadnych wyrzutow
Jestes najlepsza mamusia pod sloncem!!!
Eve, no cholercia to faktycznie z oslonkami to nie pomyslalam ze moze byc ciezej karmic na boku. Ale tak czy inaczej ja bardzo polecam bo super sie tak z dzidzia wypoczywa. Innych rad na kregoslup brak.... Bo nie mialam tych problemow :-(
Ula, czuje to samo co Ty. Juz chce Nell obok mnie a nie w srodku.
Lalka, no to sie mialas. Po co oni w ogole zaczeli ci wywolywac porod skoro tyle czasu ci zostalo? Nie rozumiem tego.......
A my bylismy w Hipermarkecie, wydalismy kupe kasy, i jestem zadowolona
Mezu mnie wkurzyl, jak ostatnio czesto zreszta..... Wczoraj wieczorem, len sie kladzie w sypialni, filmik sobie wlaczyl, ja ide przez kuchnie patrze gary w zlewie nie pomyte, chlew dookola (a to jego dzialka ze tak powiem) wiec sie pytam czy przypadkiem nie zapomnial o czyms. On z tkstem ze jutro pomyje (czytaj: jutro o godz. 16.30 jak wroce z pracy). Nic nie powiedzialam. Dzis przychodzi z pracy a gary nadal w zlewie
Nie umylam ich!!!
A jeszcze doszly ze sniadania, moich przekasek i herbatek, no chlew totalny, no i te kosze na smieci (tez jego dzialka), wysypuje sie z nich doslownie a ja obok nowa reklamoweczka i ciach nowa zapelniam a tamte rosna dalej. Dobrze ze smietnik mamy zamykane bo smroood, jejku. No i po powwrocie z pracy mial dobry humor dopoki tych garow i smietnika nie zauwazyl. Wtedy sie nabuczyl jak indor. Ale w sklepie go puscilo, nawet milo bylo. Po powrocie , jakas godzinke temu on myslal ze ja to umyje
No to sie mylil.... Pogonilam go az sie kurzylo, to az zaklal tak sie wkurzyl... A kosze na smieci dalej stoja mam nadzieje ze je dzis wyrzuci bo juz katastrofa tam jest.
Ale nie dam sie, a wala!!!