Dominisia bidulko
Bardzo dobrze ze dasz malemu butelke. Ja wiem, znam te wszystkie historie na temat karmienia piersia, bylam nimi karmiona w poprzedniej ciazy i karmilam ale nigdy nie czulam sie z tym "na miejscu", nie czerpalam z tego korzysci, sczegolnie emocjonalnych... Wiem ze dzidzius najwazniejszy, ale nie zgodze sie z tym aby karmic za wszelka cene. Skoro dzidzius ma byc szczesliwy to i mama musi byc szczesliwa, wiec nie rob sobie wymowek tylko ciesz sie tulac maluszka w ramionach karmiac go butelka
Z tego co czytalam to dzieci na butelce potzrbuja przepajania miedzy kolejnymi karmieniami, ale nie kazde dziecko chce pic. Ja jesli bede karmic butla to bede przepajac sama przegotowana woda, chce dziecko trzymac z dala od slodkich herbatek (a niestety te wszystkie herbatki z hippa sa slodzone, co prawda glukoza ale ja i tak jestem anty-slodyczowa). Zuzia nie znala smaku slodkiego az do 2 roku zycia i ma sliczne, mocne zabki. No i Dunka u ktorej bylam niania tez byla wrog nr 1 slodzenia czegokolwiek i chyba tym przesiaklam... A herbatke rumiankowa bede miala w pogotowiu na bol brzuszka (ale taka wiesz, naturalna, nie slodka, ktora sie zaparza a nie w granulkach) no i kupie tez te wode koperkowa jak ewasiek. Samo karmienie butelka to chyba tez na zadanie, ale to juz Ewasiek Ci powie lepiej, ja niedlugo tez ja pewnie zaleje lawina pytan, bo jak pisalam Zuzia nie pila z butelki az do 9 miesiaca zycia wiec w sumie to wiedze mam ale teoretyczna....
U mnie byla kolezanka na kawce, scinalam jej wlosy
A ile sie uhahalam przy tym to szok. JAkos na razie opuscily mnie czarne wizje i patrze w przyszlosc z usmiechem i optymizmem i juz sie nie moge doczekac naszej Niuni
[ Dodano: 2007-09-26, 17:40 ]Jejkuuuu, Ula, Paulinka, Lalka, where are you?????
Wezcie mnie nie zalamujcie tylko pisac co u Was!!!!