Viola, no u nas było tak - państwowa wizyta trwała kilka sekund - lekarka nawet nie zbadała małej, tylko na oko stwierdziła
, że z biodrami wszystko ok i cieszyła się, że do niej nie ma kolejek - no nie ma skoro tak ekspresowo przyjmuje pacjentów, a o USG to w ogóle nie było mowy!!!, a na następną kontrolę kazała przyjść jak mała zacznie sama siadać
więc jeszcze nie byłam, bo Joasia siedzi jak się ją posadzi ale sama nie siada. Na szczęście wtedy chodziłam też do CZD do neurologa i tam skierowano ją na usg przez ciemiączko i przy okazji zrobili też usg na bioderka (a wcale nie musieli)i stąd wiedziałam, że jest ok - tam są po prostu świetni lekarze i żałuję, że do ortopedy tam się nie zapisałam tylko do tej kretynki, na ale zależało mi na terminie, bo to było w lutym a do CZD terminy były na czerwiec
Ale nie wiem co oznaczają te zapisy, o które pytasz