oj, mi tez jest ciezko pogodzic jakiekolwiek badania... wszedzie musze zabierac ze soba wiktorka albo maz musi sie z pracy zwalniac...
z wiktorkiem to tez nie jest latwo...wszedzie mam daleko...w wozku juz dawno go nie woze...nogami...zaraz wola na rece a ja go nie moge dzwigac ( wazy kolo 18 kilo), autobusy nie jezdza tak jak mi pasuje...ale odkrylam takie centrum...gdzie mozna zostawiac dzieciaczki na godzinke...dwie... trzy... tam dziecko bawi sie z iinnymi dziecmi...a ja moge sobie pozalatwac wszystkie sprawy... jak tylko obeznam sie w warunkach to napewno wiktorka do takiego przedszkola zapisze...to tylko 2 euro za godzinke...a od przyszlego roku, jak dzidzia bedzie juz miala 4 miesiace...wiktorek idzie do prawdziwego przedszkola...wtedy bede miec wolne dopoludnia...
[ Dodano: 2007-09-27, 15:54 ]
halo halo, co tu takie pusteczki??? czy wy wszystkie dzisiaj macie wizyty u ginekologa?
ja wpadam tylko na chwilunie z nadzieja ze sobie cos poczytam...no a tu nic
dzisiaj odbieram wreszcie wyniki badan...