nie było mnie jeden dzień a tu ruch taki

super
arvona ja także czekam na nowe fotki Malutkiej

Ja zresztą Ciebie podziwiam...taka młodziutka i tak sobie radę fantastycznie dajesz...ja miałam motyle jeszcze i inne głupoty w głowie w Twoim wieku
sandrusia Ciebie to chociaż gdziekolwiek, ale widać

tzn. Kubusia przede wszystkim - tyle go już jest
A ja zaczęłam moja walkę z Jagody terroryzmem... Bo do kiedy nauczyła sie chodzić (za jedna rączkę już tupta) to miałam problemy z położeniem Jej spać. Wciąż wstawała i mogła tak godzinami grandzić

Więc zaczęłam Ja lulać. wcześniej - nie do pomyślenia. Wróciłam wczoraj do starych nawyków. i to bez łez nawet

Pierwszy krok na etapie zwalczania jagi "bo ja chcę' osiągnięty...ale to kropla w morzu.....Ona ma na prawdę ciężki do ułożenia charakterek... Ehh...co ja wam opowiadać będę. Nikt mi nie wierzy dopóki nie odwiedzi nas na godzinę... Szatan z Niej wcielony.. Ale przynajmniej uśmiechnięty
