Ja właśnie niedawno przechodziłam przez to, więc wiem o czym piszesz. Dostałam nystatynę w globulkach i pomogła, jak na razie spokój mam nadzieję, że nie wróci.
Małgosiu. Podczas mojej ciąży infekcje miałam chyba 3 razy. Też brałam clotrimazolum. Lekarz wie co robi i gdyby było jakieś zagrożenie z pewnością nie przepisałby ci tego leku. u mnie nawet jednego razu przepisał jakieś globulki, które wg ulotki nie powinny byc stosowane w ciąży. zadzwoniłam do niego, bo myślałam, że może się pomylił. ale on powiedział mi, że mam sie nie przejmować, bo gdyby tak patrzeć to żadnych leków nie powinno by sie przyjmowac.
a tak w ogóle to po porodzie będzie lepiej. jak na razie infekcje odeszły precz i jak na razie jest spokój.
To nowa stronka dzięki czemu ma dość aktualne informacje.
znajdziesz tam opis chorób wraz z objawami i przebiegiem choroby i metody leczenia
polecam...
oj.ja tez calutką ciąze sie z tym bawilam---leczylam i po kilku dniach powracalo...po porodzie jak reką odjął...ale obawiam sie ze przy drugiej ciazy bedzie to samo
A ja jak bylam z Nicole w ciazy to niemialam zadnej grzybicy,a teraz jestem drugi raz w ciazy i prosze pierwsze slysze ze mialam taka chorobe ale lekarz mi przepisal globulkie nystatinum i juz jest po klopocie niewiedzialam ze takie cos grzyb moze sie rozwijac ale na szczescie ja mam juz to za soba i mam nadzieje ze nie wroci do mnie ta grzybica A jak wroci to znowu ja wylecze jak tym razem
ja tez mialam grzybice w 3 miesiacu dostalam jeden lek na ulotce do ktorego bylo napisane ze jest calkowicie bezpieczny nawet w 1 trymestrze,bylo lepiej ,ale chyba nie do konca mi pomoglo i za tydzien to samo i wtedy dostalam clotrimazolum i grzybica juz nie wrocila jak do tej pory[24 tydzien] i oby tak dalej.