i to wlasnie ajkos tak jak T wyjechal, malemu sie odechcialo chodzic samemu, jakos mniej gada... az nie wiem czy sie martwic czy nie warto, co prawda slyszalam ze dzieci maja takie etapy co jakis czas no ale wiecie jak to matka martwi sie od razu...
moze doskonali w sobie jakas inna umiejetnosc i dlatego zatrzymal sie z inymi
no mam nadzieje ze to tylko przejsciowe