Maks już śpi, ja wykąpana możemy teraz odetchnąć
Agatko, nie taki wilk straszny jak go malują - chyba tak to szło?

Obronisz pracę i będziesz się śmiała. Jak po każdym egzaminie matura itp. ....
Asiu, cieszę się że przegoniłaś smutaski i jesteś znowu z nami

Mężem się nie przejmuj oni już tacy są ....

Wykorzystaj dziadków na maxa a Ty umów się do jakieś kosmetyczki czy fryzjera. Wzrasta samoocena, mąż może zauważy

i w końcu odpoczniesz od słodkiego ciężaru
Co do szczepień to Maks jest zahartowany, szczepiłam go na pneumokoki więc już trochę tych kłuć miał

ale był bardzo dzielny i prawie nie płakał.
Kupiłam dziś Maksowi krowę na biegunach

, jest zachwycony i cały czas robi i mówi husiu.... husiu.... . Nie mogłam go z niej ściągnąć do kąpania
