my w weekend wybieramy się w odwiedziny do chrzestnej Tadzia, więc dzisiaj byłam na zakupach, Tademek jest superowy i zawsze ładnie śpi, gorzej jest tylko w drodze do domu (najczęściej w korkach), widać chłopak po mamusi lubi robić zakupki
oprócz tego musiałam coś kupić dla nowej koleżanki Tadzika (będzie tylko 3 miesiące młodsza), bo chrzestnemu urodziła się córeczka i jutro wybieram się do szpitala
wybraliśmy śliczną przytulankę z króliczkiem i przepiękne różowe buciki-balerinki (takie tyciusieńkie i w dodatku w różowym kolorze)
szkoda, że nie mam małej dziewczynki
, jest tyle słodkich rzeczy dla panieneczek
nie cierpi wchodzić do Plazy....... A tam C&A, Carry ojjj porobiło by się zakupki ale nie, jak tylko jestem tam dłużej niż 5 minut od razu płacz..... Alergia jakaś czy co??
bez względu na rodzaj sklepu. Po chwili tak piszczy jak by jej co najmniej zęba na żywca wyrywali no i od razu stajemy się obiektem zainteresowań reszty klientów i personelu również. Ale ona w ogóle nie lubi statyki, bo jak na spacerze zatrzymam się żeby porozmawiać z kimś znajomym to też po chwili piszczy. Lubi dziewczyna po prostu ruch , ale tak już było w brzuchu. 
.Oczka same mu sie zamykaja,a on turla sie,prezy,krzyczy 
