Hej!
Po pierwsze to dzięki za życzenia, no i stawiam dla wszystkich
ode mnie i Hani!
U nas jakoś tak...młoda w nocy się budziła kilka razy i nie wiem, czy to brzuszek, czy zęby? bo przy jedzeniu też marudzi...
Ja dziś jakaś nie w humorze...
Obiadki podaję różne, a ten szpinak to chyba był z bobvity...hm...albo z hippa, I w sumie te najlepiej lubię, bo gerber mi nie pasi, szczególnie po ostatniej wpadce i głośnej aferze ze szkłem
więc ograniczam się do bobovity, bo wybór jest duży.polecam.
Ja jutro chyba wypróbuję kaszkę mleczno- ryżową. Dziś młoda piła sok winogronowy z melisą i rumiankiem, wciągała jak smok.
Ok, muszę iść ją nakarmić.
Frydza to niedobre wieści!!! czekam na lepsze. Jak coś to pisz mi na GG i pozdrów K@tkę, powiedz jej że trzymam kciuki cały czas i że będzie dobrze!!!
Ok laski, zmykam...chciałam z mamą skoczyć na zakupy, ale nonono nie mam kasy, więc nie będę się stresować...w ogóle dziś jestem jakaś zła i poddenerwowana...lecę do Hani...pa!