lucy glowa do gory... oliwerek troszke podrosnie i bedziesz miala czas na nauke..
juz za kilka miesiecy mozesz zmienic zdaniei pozwierzyc go pod opieke jakies zaufanej osobki
ja na przyklad od poczatku mam plan oddac leosia (ale zabrzmialo) do nursery od wrzesnia. bedzie mial14 miesiecy. to juz duzy maluch. i nawet dobrze, ze bedzie mial kontakt z jezykiem ang i obcymi .. bo tutaaj w uk przebywa glownie z nami z racji bralu rodzinki..
znajomi wpadnaa na chwile.. ale z nikim go nie zostawiam. bo nie mam z kim..
a to tez niedobrze, bo potem bedzie ciezko oderwac sie od mamusi hihi
ja taka bylam i bardzo mi bylo z tym zle... tylko mama i mama...
i za nic nie chce leosia tak rozzpiescic... hihi
bardzo bym chciala by byl samodzielny i odwazny hihi
no coz.. pewnie chce mu oszczedzic wlasnych kompleksow powiecie hihi hihi
lucy a co do mieszkanka, to juz cos macie na oku? kiedy planujecie przeprowadzke?
my z przyjemnoscia was odwiedzimy jak juz sie urzadzicie..
bo ja taka jak to adas mowi latawicam jestem.. moge jezdzic wszedzie i wloczyc sie hihi
na weekend jediemy do birmigham.. ale cie ciesze.. dawno nie widzielismy sie z naszymi ziomalami hihi
to bedzie pierwsza noc leosia poza domem hihi
jasnie pani.. no nikt nie wspominal o twojej nieobecnosci.. bo mialysmy troche spokoju hihi
a tu nagle sie pojawilac i od razu z grubej rury hihi
oczywiscie zartuje... hihi to taak jakbys przez ta nieobecnosc zapomniala ze tutaj poczucie humoru panuje hihi
delfinko dziekuje za pomoc.. no gdybym wiedziala wczesniej o tej sodzie to ulzylabym leosiowi.. i on dopiero wpadl w ten atak placzu jak to udko spuchlo...
to samo byl po pierwszej szzcepionce..
kilka godzin byl zupelnie normalany
a raptem taka histeria...
a tej masci nie kupilam, bo niesttey tylko na recepte sprzedaja...
piersc dalam zaraz po powrocie
a w trakcie placzu nie chcial..
jasnie pani dzieki za dokladna info o sodzie...
mialam obawy co do snu leosia skoro tak szybko wczoraj zasnal. ale poza tym ze zbudzil sie przed polnoca na jedzonka to nic sie nie zmienilo..
spi do teraz hihi
spiszek moj maly hihi
a ja sie szykuje .. sniadanko, prysznic i idziemy do mothercare. umowilam sie z kumpela i jej coreczka hihi
daleko mamy ten sklep. ale nam odleglosci niestraszne i bedzie czas na ploty hihi
znow parasolki mi adam nie zostawil hihi
coz zapakuje jego kurtke do wozka na wszelki wypadek hihi
ale jak na razie nie pada hihi
i pranko robie hih
jak pomysle ile rzczy musze spakowac na weekend dla leosia... hihi chyba liste zrobie. hihi taki maly babelke a tyle bagazy..
musze wziac po uwage jego kupy na plecy hihi
i wziac zapas ubranek i pizamek hihi