Awatar użytkownika
MamciaKochana
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2042
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02

12 paź 2007, 09:08

malgosiu co to za leki? bo piszesz ze musisz czekac na krwawienie, to nie rozumiem na poronienie ci lekarz leki przepisal?? czy to sa leki podtrzymujace?? a po drugie, to lekarz wcale racji nie musi miec, serduszka czesto mozna nie widziec i nie slyszec, jak ja bylam z Julcia w poczatkach ciazy to ciezko bylo namierzyc serduszko! kochana niczym sie nie przejmuj! ale jesli to leki na pororonienie- zebys poronila - to ich bron boze nie bierz! jesli to leki podtrzymujace, to wez, i sie oszczedzaj! boje sie ze teraz po tej wizycie tak sie zmartwisz, moze ten lekarz dobrze prowadzil twoja zeszla ciaze, ale widzisz, moze lekarze nie zawsze sa dobrzy, jest duzo prawdopodobienstwo bledu, ja mialam super lekarza pediatre w polsce, a jak na gruzlice zachorowalam po koloniach to kurcze na zapalenie pluc mnie leczyl przez poltora miesiaca :ico_placzek: :ico_olaboga: a ja tylko coraz wieksze oslabienie, no mowie ci, lekarze nie zawsze maja racje, mimo ze byli moze dobrzy wczesniej w wielu przypadkach, achhh tak mi smutno, bo najpierw ciezko ci bylo z wiadomoscia o tej kruszynce, tyle obaw, chcialas ukrywac ciaze,a teraz takie nowiny, ale nic sie nie martw! on nie moze sobie tak po prostu stwierdzic ten lekarz ze TAKIE ciaze sa poronione....u nas nie robia skanu przed 14 tygodniem, chyba ze naprawde ciezarna ma zle samopoczucie i cos jest zle, bo mowia ze przed tym czasem czesto sa pomylki, i prawdziwa obserwacja zaczyna sie dopiero kolo 14 tygodnia, nic sie nie boj kochana, ja jestem pewna ze twoje dzieciatko zyje i ma sie dobrze, na sto procent! i jesli poronisz to tylko z tego zmartwienia! przeciez sama sie dobrze czulas, achhh co za zamieszanie!!!!



dziewczyny
wczoraj wieczorek sie udal, przedstawienie tez, mezowi wyszly galy na wierzch hihihi a ja dzis spiaca jestem...ech nic wiecej nie napisze bo po wiadomosci malgoski smutno mi sie zrobilo....

Eva_1977
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 585
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:29

12 paź 2007, 10:57

ja rowniez dolaczam sie do zyczonek dla PATRYKA
wszystkiego naj naj najlepszego!!!
:ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:
Ostatnio zmieniony 12 paź 2007, 11:05 przez Eva_1977, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lulu81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3150
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:03

12 paź 2007, 10:59

Witajcie e ten pochmury dzionek. tylko w lozku lezec przy takiej pogodzie

Wszystkiego najlepszego dla Patryczka, synka mysiaac :ico_tort:

Małgosiu jak dzis samopoczucie? będzie dobrze, zobaczysz :588:

Awatar użytkownika
mama Kasia
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 344
Rejestracja: 16 mar 2007, 19:19

12 paź 2007, 11:15

Małgosiu, właśnie przeczytałam... Strasznie mi przykro... Nie będę Ci pisała, że "na pewno" będzie dobrze", bo to tylko Bóg wie... I tylko w Jego rękach jest to co będzie... Napiszę Ci tylko, że musisz być teraz silna(dla dobra i Wojtusia i Kruszynki), i zdaj się na Niego. On wie, co jest dla Ciebie, dla Was najlepsze... Jedyne co możemy my Lutówki dla Ciebie i Twojego Maleństwa zrobić, to modlić się... i wierzyć... I pamiętaj, jesteśmy z Tobą.

[ Dodano: 2007-10-12, 11:24 ]
Życzenia wszystkiego najnajnaj dla Patryczka Mysiaac :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort:

A i mam przekazać od Ali dla wszystkich Lutowych Cioć podziękowania za życzenia!!!
Ogólnie bilans tych 8 miesięcy jest taki: Ala raczkuje, chodzi przy meblach (to woli!) a najlepiej za rączki po całym mieszkaniu, robi kupki do nocniczka (nawet czeka aż ją posadzę :ico_brawa_01: ), robi "papa, baran buc, sroczka kaszkę (raczej to "furrr :-D ), "mówi" nie (kręci główką), puszcza "ciumki", bawi się w "kuku" (zakrywa rączkami oczka), a jak chce jeść to rusza buźką :ico_haha_01: . A i woła bababa, mamama, i nenene. No, a zębów ni ma!!!!!

Awatar użytkownika
qunick
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1507
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:35

12 paź 2007, 12:06

Małgosiu tak mi przykro ze nie mogłam byc wczoraj na gg...Szłas do lekarza pełna nerwów i niepokoju i moze dlatego tak nedatywnie odebrałas te wiadomosci? Modle sie zeby wszystko było dobrze :ico_pocieszyciel:

Serdeczne zyczenia dla solenizantów!
I dziekuje za zyczenia powrotu do zdrowia dla nas - to tylko katar i kaszel - jakos to bedzie

Małgosiu trzymaj sie !

Awatar użytkownika
katelajdka
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 923
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:13

12 paź 2007, 13:08

Małgosiu co tam u ciebie dziś slychać?? MAm nadzieje że masz lepszy nastroj i dzidziuś to odczuwa i się cieszy ze jest z mamusią!! A jak Wojtaszek??
mamciu ciesze sie zę wieczór się udał! Czasem dobrze być niewyspaną!
lulu ale przykra sytuacja Was dosięgnęła. Jakie to straszne ze faceci czaem nie potrafią trzymać tych swoich interesów w spodniach!! :ico_zly:
I do tego mówisz że był dobrym mężem i dobrze się Filipkiem zajmował, a tu taka wpadka... Ty kobieto byłaś zaraz po porodzie a on takie rzeczy wyprawiał, no nie ładnie! Przepraszam cię, nie wiem czy czujesz się na siłach pisać o tym co Cie spotkało. Może nie potrzebnie rozdrapuję Twoje rany? Ale ja też chyba postąpiłabym jak Ty. Po zdradzie związek już chyba nigdy nie jest taki sam? A może się mylę...
hekkate gratuluję raczkowania!!! Bartuś też już zaczyna, śmiesznie mu to wychodzi!! Podnosi nonono i na kolankach tak się chwieje. A jak zaczyna ruszać do przodu to jeszcze trochę bokiem leci i tak tylko trochę się kolankami odpycha. Ale barzdo mu sie to podoba!

Nie chcę zanudzać swoimi sprawami ale jestem przybita, bo rodzina mojego męża co jakiś czas stawia mojego męża w kłopotliwej sytuacji, poocy im albo lojalności wobec mnie... Konkretnie chodzi o mojego szwagra, który zawiódł półtora roku temu moje zaufanie i nie zdoła go nigdy odzyskać. Postanowiłam mimo wszystko przymknąc oko na pewne sprawy i odzywać się do niego mimo iż nigdy mnie nie przeprosił za obelgi w moim kierunku, dodam że zupełnie bezpodstawne. Chodziło o sprawy finansowe, pożyczki od nas i żyrowanie kredytów. Stara prawda jest świeta ze jak chcesz stracić przyjaciół czy rodzinę to podpisz kredyt lub pożycz pieniądze.
Myślałam że po tamtych sprawach to dadzą se siana i nie bedą o nic już nas prosić, a tu skąd!! I okazało się ze mój maż już podpisał bez mojej zgody zabezpieczenie pożyczki z unii europejskiej o która stara się szwagier na rozbudowę interesu!! :ico_zly: I ja bym się o tym chyba nie dowiedziała gdyby nie to że odrzucili jego pismo bo skoro żonaty to zgoda zony musi być!! Powiem Wam że gdyby przyszedł sam i poprosił to moze bym się zgodziła, ale mój maz przestraszony pzrez telefon coś napomknął, ja oczywiscie jak przewidział wkurzona rozłączyłam się! Może w tym cąłym podpisaniu nie byłoby nic ryzykownego, ale ten człowiek już raz stracił moje zaufanie
" Powiedział mi ze Łukasz sie jeszcze przekona ze jestem jego błędem życiowym!" I po takim czymś on asekuracyjnie przekazuje przez Łukasza ze czegoś ode mnie oczekuje a tak naprawde to stawiają sprawę tak że jka nie podpiszę to jestem wyklęta z rodziny. Moze nie dosłownie tak mówią ale to daje się odczuć. Teściowa jak przywiozła Bartka to nawet nie spojrzała mi w twarz... Dosłownie podpisz albo dla nas nie istniejesz. Ale najśmieszniejsze jest to że zapytałą czy ma przyjść po bartusia w piątek to ja bede mieć czas zeby z kimś iść na kawe!! No dosłownie padłam!! :ico_puknij: :ico_zly: :ico_puknij:
I jeszcze dodała ze w przyszłym tyg, pracuje na drugą zmianę to długo dziecka nie bedzie widzieć, czyli ja nie jestm juz tak mile widziane, czasem chodziliśmy do nich na obiady niedzielne.
A kurde, mam dość stawiania mnie w takiej sytuacji. A do tego nie odzdwyamy się zmeżem bo on za tym głupkiem stoi murem. NAwet starał sie wybielić brata swoim kosztem, ja nie chcę zebyśmy się kłócili, nie chcę zeby oni w jakikolwiek sposób doprowadzali do sytuacji konfliktowych między nami! Nie mają do tego prawa!! :ico_zly:
Sama nie wiem co zrobić. Ja później to nawet powiedziałąm mężowi ze może mogłabym to podpisać ale on już darł się po mnie że ciagle zmieniam zdanie i już nie chciał o niczym słyszeć!! Durni Ci faceci... I co tu robić???
Przepraszam ze tak się rozpisalam i takie brudy Wam tu piszę... NAjlepiej nie czytajcie tego wcale!

sesila
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 67
Rejestracja: 15 maja 2007, 14:33

12 paź 2007, 13:19

Małgosiu trzymaj się mocno i bądź dobrej myśli.

Dziewczyny dziś zostawiam moją kruszynke tylko z tatusiem aż do jutra. pierwszy raz tak długo.Dostałam zaproszenie na impreze od moich znajomych z pracy.Muszę jechać aż 100km i nie chce mi się wracać po nocach. A boję się jak ten mój mężuś da sobie rade.Cała impreza w nerwach ale mam już ochote gdzieś się wyrwać.Może jakoś to będzie, dobrze że są komórki, więc stała kontrola nad mężem będzie.
Chyba już mnie nerwy łapią, bo wydawało mi się, ze Pati ma ciepłą główke, ale jednak nie ma temperatury.

[ Dodano: 2007-10-12, 13:26 ]
Katelajdkamasz prawo mieć własne zdanie. Mimo wszystko, po takich słowach od szwagra też nie podpisałabym żadnej pożyczki. A mężowi złosć przejdzie. W końcu z kim żyje bratem czy żoną(kto wychowuje jego dziecko, gotuje obiadki itd.)

Awatar użytkownika
Iwona77
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 611
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:49

12 paź 2007, 13:35

MałgosiuMałgosiu wlasnie przeczytałam o o twoich obawach, wiem ze ci ciezko ale postaraj sie myslec pozytywnie, tym bardziej ze nic jeszcze nie jest pewne, mi lekarz powiedzial ze na pierwsze usg moge sie wybrac ale nie wczesniej nic 8 tydz ciazy bo tak to nie mam po co,wiec sama widzisz ze to jeszcze za wczesnie,ja bralam luteine tez dopochwowo ale nie ta droga tylko ta co jest doustnie bo lekarka powiedziala ze to tak samo dziala a taniej bedzie. Wierze ze wszystko bedzie dobrze ale teraz jedyne najlepsze co mozesz zrobic dla Was to zachowac spokoj. Tez bede sie za was modlic.

kataledajkaja podobna sytuacje tylko ze swoja rodzina, pytajac "czy mozesz....?" tak naprawde maja na mysli "zrób to....".Mogliby sobie darowac ta forme grzecznosciowa.
Szkoda ze rodzina tak nas zawodzi i ze w zwiazku sie przez to psuje. Prawda jest tak ze najlepiej sprawy finansowe nie zalatwic z rodzina, tylko przedstaweic im ewentulanie oferte z BAnkow. Smutne to bo przeciez rodzina powinna sobie pomagac i ja to rozumiem i popieram, ale dlaczego ta sama rodzina wykorzystujac ze jest nasz rodzina,tym samym nie szanuje nas i podchodzi do sprawy lekcewazaco. Moja siostra np szybcije oddaje [pozyczone pieniadze znajomym a ja moge czekac w nieskonczonosc bez slowa wyjasnien.
Tak wiec mnie zycie nauczylo zeby takiej rodzinie nie pozyczac,nie zyrowac,nie zaciagac kredytow. Ale wiadomo kazda rodzina inna,moze szwagier tym razem nie zawiedzie, choc trudno wymazac jego obelgi kierowane pod twoim adresem. (Nie)stety słowa pozostaja w pamieci na zawsze.

Awatar użytkownika
karolas
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2031
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:26

12 paź 2007, 14:10

MALGOSIA no ja juz ci wszystko napisałm wczoraj na gadulcu wiec nie bede sie tu rozpisywac, zreszta wiesz jak jest ;)-nie martw sie bedzie co ma być bo ja tam uwazam jak mama kasia ze wszystko w rekach Boga ale trzeba byc dobrej mysli ;)
SESILLA ALE FAJNIE ZE NA IMPREZKE SIE WYRWIESZ HI HI bedzie fajowo napewno, a ja mam jutro spotkanie z wiarą z podstawówki hi hi hi-nie widzielismy sie uwaga 13 lat :) takze jestem bardzo ciekawa co i u kogo słychac
LUTOWKI byłam z amelka u pediatry no i z kacperkiem niestety tez bo w nocy poszlam do toalety i od razu zaszłam do jego pokoju zeby sprawdzic czy jest przykryty,dotykam jego głowki a on cały rozpalony,zmierzyłam mu temp. a on miał 38,5 wiec dzis juz do przedszkola w zadnym wypadku nie szedł choc ubolewał strasznie bo w piątki maja teatrzyki przyjezdzaja aktorzy i im zawsze cos wystawiają :)
No i Kacpi dostał antybiotyk bo juz za długo ma taki stan jakby przewlekly ze kaszle i smarka no i ta temp wiec nic trzeba było mu dac i dostał syrop na kaszel mucosolvan.
Amelcia no oczywiscie od niego załapała ta wirusowke i dostała bactrim i syropki na kaszle tez ten mucosolvan co on i jeszcze jeden na rozszerzenie oskrzeli bo lekarce sie kaszel jej nie podobał i zeby czasem jej sie nie pogorszyło i zeby kacpi jej nie jak lekarka to nazwała nie nadkaził takze juz dała. No i tak sobie bede znow podawac lekarstewka hhhhhhhhhhmmmmmmmm juz z lekarka zartowałysmy ze powinnam miec znizki w aptece jako stała klientka ;)-zarty zartami ale sianko w aptece zostało :(
No i mne przebadała od razu a ja mam zapalenie węzełkow chłonnych i mam sobie psikac takim antybiotykiem w aerozolu co mialam kiedys dla kacpiego to antybiotyk działający miejscowo wiec nie musze sie martwic o amelke ktora jeszcze sobie ciągnie cucusia w nocy ;0
Mam nadzieje ze szybko sie uopramy z wiruskami ale cos czuje ze maz przyjdzie za ok. godzinke do domku i moze tez narzekac bo go cos gardło szczypało wieczorem a to juz nie moja sprawka hi hi hi :ico_wstydzioch: ja ostrzegałam ze jestem zainfekowana hahahahahahahaha
KATELAJDKA no własnie ja zawsze powtarzam ze z rodzinka to najlepiej tylko na zdjeciu hi hi hi, tak samo z zadnymi znajomymi nie wchodzimy nigdy w zadne spólki ani interesy z siankiem typu wspólny interes o nie nie trawie tego typu spraw. Jesli juz to owszem zdazy nam sie pozyczyc kaske ale zawsze oddajemy na czas zreszta pozyczamy stale od tych samych osób i nigdy sie na nas nie zawiedli hi hi mam nadzieję-nie no jestem tego pewna :)
przykro mi ze maz zamiast stanac murem za toba to za nim stanął ach ci faceci ale ja bym nie popusciła i bylaby na fochu tal długo az maz nie przyszedłby do mnie pierwszy z przeprosinami albo wyjasnieniami bez kitu ja to twardzielka jestem,kiedys za duzo pobłazanek było i robił sie siwy dym jak ja to nazywam a odkad trzymam sie swoich zasad to jest w naszym zwiazku oki,nie daj sie tam a tesciowa niech sie w tyłek ugryzie, w ogóóle co to ma byc ty masz sowje zycie i swoje prawo do wałsnego zdania wiec nawet jak sie odwroci to olej babsko,poradzisz sobie mysle ze jestes twardzielka co?
Nie no ale tak powaznie to przykre ze taka jest kurcze ale musisz walczyc o swoje bo inaczej cie skoluja i bedziesz musiał sie podporzadkowywac kurcze-o nie ja bym sie nie dała co to to nie !!!!!!!!! walcz o swoje a jak. Choc moze masz obawy bo moze ci sie jej pomoc przydac nieraz jak wrocisz do pracy co? ach jak nie urok to sraczka za przeproszeniem hi hi hi ja to walnieta jestem co ja wypisuje tutaj hahahahahahahahahahahahah

Awatar użytkownika
mama Kasia
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 344
Rejestracja: 16 mar 2007, 19:19

12 paź 2007, 14:13

Katelajdka, wcale ci się nie dziwię, ze nie chcesz nic podpisywać... po czymś takim. I to zamiast jeszcze przyjść, poprosić, a przde wszystkim przeprosić za poprzednie zachowanie to ten (szwagier) jeszcze , że tak powiem "podskakuje". Do tego jeszcze teściowa... ale cóż "mamuśki" zawsze staną po stronie syneczków (tych "lepszych syneczków oczywiście", mój mąż np jest tzw czarną owcą, a do tego ja go buntuje-to opinia teściowej i szwagierki).
Ja mam podobnie, z tym że chodzi o mojego własnego brata. Też napożycza naokoło a potem ma problem z oddaniem długu. Nam "wisi" hm grosze (jakieś 300zł), ale naszej siostrze 4000zł, to już są pieniądze niemałe. Nie powiem, jak coś trzeba pomóc, to pomoże, ale żeby on słowny był, to... Do tego rodzinne życie ma tak spieprzone, że... szkoda gadać . No, powiem krótko, żona wyrzucała go kiladziesiąt (tak,tak) razy z domu. Potrzebny jej był jak był w domu jakiś remont, potrzebny jej był nowy samochod itp, a potem won... A ten durny, na każde jej skinienie paluszkiem szedł, a potem wracał z podkulonym ogonem do mamy... Głupi jest i on o tym wie... Ale że w kwestii finansów nie można na nim polegać to też już każdy w rodzinie wie...
NO, rozgadałam się o czymś innym, wracając do tematu, Katelajdka, spróbuj z mężem porozmawiać... Trudno będzie, ale zastanów się nad tym podpisem, łatwo się jest wpakować w tarapaty, a wyjść z tego... trudniej.

[ Dodano: 2007-10-12, 14:16 ]
Karolas :ico_brawa_01: tylko ty potrafisz tak dosadnie napisać, no i mamciakochana jeszcze.

[ Dodano: 2007-10-12, 14:20 ]
Karolas, ale ci te dzieciątka chorują... strasznie ci współczuję, do tego jeszcze i ciebie bierze.
U nas na razie u Ali na etapie katarku jesteśmy, a Aruś katar i kaszel. Daję rutinoskorbin obojgu, nie mają temperatury, w sumie grzeczne są, nie marudzą, zobaczymy. Mam nadzieję że się nic nie rozwinie. A jak Arusiowi przejdzie to mam zamiar kupić mu taki środek IMMUNAL. To jest uodparniające, bierze się przez 10 dni. Kiedyś jak był mały częśto łapał zapalenie oskrzeli, to po tym już był odporniejszy mniej chorował.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość