Hej! Odzywam się!
ale słabo
Całą noc bolała mnie głowa. nie spałam nawet minuty, mój mąż z resztą przez mnie też, więc dziś do pracy nie poszedł. I niestety jak mnie zaczęła boleć wczoraj ok. 16,00 tak jeszcze nie przestała, a w nocy myślałam, że zwariuję. W końcu pojechaliśmy dziś do szpitala i się okazało, że mam zapalenie górnych dróg oddechowych i od infekcji boli mnie głowa. Dostałam jakiś lek na katar i cała masę ziół i tyle. Mam nadzieję, że mi przejdzie, bo zwariuję.
Mambii ja kibelek odwiedzam tak ok. 5 razy dziennie. I to tak porządnie. Też się zastanawiałam czemu tak się porobiło. Wiem, że tuż przed porodem organizm się porządnie oczyszcza, ale to tak na kilka godzin przed. Więc pierwszego dnia jak mi się tak zdarzyło to miałam porządnego stracha
Ale to już trwa ze 2-3 tyg.
Wiecie z tym mężem to tak naprawdę moja wina
miał prawo się chłopak wkurzyć. No może trochę za ostro zareagował, ale generalnie to ja zrobiłam awanturę, a on był niewinny. Ja się teraz po prostu okropnie boję, że jak nadejdzie ten moment to będę sama i panikuję jak tylko nie wiem gdzie jest albo się trochę spóźnia
Dziewczynki, idę leżeć i się wygrzewać. Jak mi przejdzie to do Was zajrzę, a na razie do zobaczenia. Nie martwcie się jak mnie nie będzie