CZESC I CZOLEM wszystkiego najlepszego dla kolejnych 8-miesięczniaczkow-DLA
DANIELKA I PATI sto lat i rosnijcie zdrowo :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:
a my dzis tak rodzinnie sobie siedzielismy w domkciu, pare osób nas odwiedziło znajomi, moi rodzice,moj kuzyn było miło.
Melci wczoraj jednak podałam antybotyk bo jej kaszel mi sie jak wam pisałm nie podobał i mysle ze dobrze zrobiłam ;) katarku ma mniej i kaszle tak konkretnie,mam nadzieje ze nic gorzej nie bedzie a tylko juz lepiej. Natomiast mamy duzy jak sie okazuje problem z Kacperkiem bo wyobrazcie sobie juz kolejny raz tzn. kiedys jakies z 3 miesiace temu albo 4 moze jak dostawał antybiotyk to praktycznie go nie dostawał bo całosc zwracał,normalnie myslelismy z mezem ze on tak specjalnie sie zmusza do wymiotow zeby tylko go nie polknac. Ale teraz jest to samo znow szystko zwraca,normalnie zeby mu podac antybiotyk to juz stajemy na głowie wymyslamy bajeczki ze misio pije i ma siełe no cuda normalnie. Mi puszczaja nerwy i najchętniej bym dała pozadnego klapsa i tyle ale widze ze to i tak niczego nie zmienia. Słuchajcie własnie godzine temu załatwił nam cała kuchnie i teraz maz sprzątał -pucował podłogę bo kacpi sobie ładnie

no własnie to zrobił
I tak doszlismy do wniosku, ze moze on poprostu przestał tolerowac antybiotyki ale to głupota bo przeciez cały czas dostawał i nie było problemow,wiec teraz musze to zgłosic lekarce i cos mi sie zdaje ze kiedy zajdzie potrzeba podania mu antybiotyku bedzie dostwała w zasrzykach uparciuch no bo inaczej nie da rady mu podac

koszmar normalnie mowie wam.
a jeszcze z nowinek to musze wam powiedziec ze tym razem moja kuzyneczka dziś urodziła córeczkę ale nie było ciekawie bo moja kuzynka miala termin porodu na 4 grudzień wiec jest wczesniaczek. Z kuzynka podobna nie było dobrze i z małą tez bo sie zaczynała dusic,kuzynka sama w domku i to w Monachium bo maz musial wyjechac wiec ona sama wezwała pogotowie ze ma jakies bóle ale chyba to nie do porodu ze jeszcze do porodu czas a jak sie okazało dobrze ze zadzwoniła bo od razu na cesarke ja wzięli i wszystko dobrze sie skończyło :)
Mała ma chyba na imie Klara tak mi sie wydaje, wazy 2050 urodzila sie w 37,5tygodniu ale jest zdrowa,juz oddycha sama i nie musi byc w inkubatorku tak mi ulzyło bo cała rodzinka dzis w sresie,nikt sie nie spodziewał ze tak wszystko sie potoczy bo kuzynka dobrze sie czuła a tu prosze ale jest jak jest i dobrze ze wszystko oki. tak sie ciesze kolejna kruszynka w rodzince ach..........
No dobra koncze bo zasniecie tu ;)
KATELAJDKA pisz kochana co sie dzieje bo kurcze tez jestem ciekawa taka zagadke nam dałas i czekamy i czekamy bo napisałaś ze nie masz czasu ze napiszesz pozniej bo działo sie oj sie działo..... to napisz nam w końcu ej............. no nie bądz taka hi hi hi ;),mam nadzieje ze wszystko oki??
KAJUNIA25 super zmiana wystroju uwielbiam fioletowy kolorek wiec to balsam dla moich oczu widziec Milenke w tej kurteczce fiołkowej hi hi hi