Witam kochane siadlam dopiero na kompa i tak tylko na chwilke,jestem dzis troszke zła bo znajomy wyplacil mezowi kase i to mniej niz myslalam zreszta sama uwazam ze za cale dnie meki jak robil non stop od 7 do 21 to powinien wiecej dostac a ten zaplacil mu 350zł i to nie fajnie z tym,ze w niedziele jade do lekarza musze mu zaplacic 100zl i zostaje mi 100zl na zycie bo maz wzial 150zl dla siebie musi zatankowac auto,kupic karte no i miec kase dla siebie bo ja mu papierosow ani piwa nie kupuje.Ehh strasznie mi przykro ale jakos bede musiala to przezyc

......Ja dzis samopoczucie lepsze biore sie za porzadki obiadku nie robie mam z wczoraj bo mezus nie jadl,a ja tez jakos apetytu nie mialam...Jesli chodzi o apetyt Iwonko to ja wlasnie ostatnio jem zaskakujaco malo tzn. zjem roszke i sie najadam jakbym niewiem ile wmuciła,a jak zjem za duzo to juz mi sie niedobrze robi,ale np siostrzenica męża ma termin na 8stycznia i tez ostanio je non stop nawet o 3 w nocy sie budzi i robi sobie kanapki

...Robaczku ja ruchow faktycznie mam mniej,ale nie przejmuje sie tym bo wiem z wlasnego juz doswaidczenia ze to normalne...Kasiu no masz racje moglam sie zapytac,ale jak ona mi tak gadala to troszke sie przerazilam i nawet nie umialam geby otworzyc

,ale w niedziele wszystko sie szczegolowo zapytam lekarza to bede wiedziala...Buziaczki