Witam w pochmurny dzionek!
Ale się pogoda popsuła
I mi się przez to popsuł humorek. Totalnie się dziś nie wyspałam, bo od 3 w nocy do 5:30 męczyły mnie mocne bóle krzyżowe. Oczywiście nad ranem wszystko przeszło i mogłam troszkę pospać. A teraz znowu coś czuję, że mnie łąpią, ale skurczy przy tym żadnych nie ma :)
A co do terminów porodu to mi z USG 3D wyszło 25.10 a z miesiączki 27.10 więc różnica niewielka. W sumie nie wiem, który prawidłowy, może urodzę 26.10:) Chociaż bardzo bym chciała wcześniej.
Jak na razie miałam chyba z pięć razy jakieś skurcze, bóle krzyża i bóle jak przy @ ale dalej nic z tego nie wyszło
Po prostu po jakimś czasie przechodzi.
Jak na razie idę na kolejne KTG w pon lub wtorek, więc zobaczę co się okaże. No chyba, że coś się ruszy wcześniej, chociaż troszkę już straciłam nadzieję, że przyjdą jakieś konkretne bóle porodowe.
[ Dodano: 2007-10-18, 10:36 ]Olciiaa pisałaś, że sposobów wywoływania skurczy jest więcej. Co byś jeszcze poleciła?:)