Awatar użytkownika
Paulina82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2301
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:26

Jak rozpaic namietność w sobie????

11 wrz 2007, 16:06

Hej dziewczyni mam taki problem od czasu kiedy urodziła się nasza oliwia (no tak naprawde to juz w ciazy) wygasły we mnie uczucia namietnośći kiedys lubiłam sie kochac a teraz troche podchodze do tego jak do obowiazku nie wiem co sie ze mna stało :ico_noniewiem: i nie mam pojecia dlaczego????Wy tez tak miałyscie po dzidzi czy to przejsciowe czy problem tkwi w tym ze ciaza dałą mi w prezecie 20 kilo i wogóle nie czuje sie atrakcyjna zero wiary w siebie ...ciezko mi sie z tym pogodzic bo za nic w swiecie waga nie chce zmalec albo moze jak sie z tym pogodzic????

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

11 wrz 2007, 18:00

Paulina82, wydaje mi sie że potrzebujesz czasu...

Ja po porodzie bałam sie uprawić seks ..niewiem czemu ale się balam...

U ciebie tez może jest taka bariera... może masz blokadę ktorą powoli bedziesz musila lamac...

Po prostu potrzebujesz czasu....

lilo

11 wrz 2007, 19:48

Paulina82 też myślę że przede wszystkim potrzebujesz czasu. Ja po porodzie bardzo długo miałam niskie libido... Praktycznie 1,5 roku nie mogłam dojść do siebie :ico_oczko: I z wagą to nie miało nic wspólnego, bo wróciłam szybko do tej sprzed ciąży.
Na początek może po prostu rozmawiajcie dużo o swoich potrzebach, przytulajcie się, a z czasem poczujesz ochotę na więcej. Dla mnie w tym czasie ważniejsza była bliskość, czułość, nie seks.

Gosia1980
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 14
Rejestracja: 17 paź 2007, 16:14

17 paź 2007, 16:24

Ja tez nie mam ochoty na seks,od czasu do czasu spalniam ten malzenski obowiazek dla swietego spokoju.Nie wiem co sie ze mna stalo???Nie mam ochoty,nie czuje pociagu do mojego partnera,najchetniej w nocy-spie.I co robic?Czy to juz koniec?Czy te szalone lata juz n ie wroca i pozostala nam juz tylko codziennosc?? :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Paulina82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2301
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:26

17 paź 2007, 16:52

Gosia1980, kochana to mija wierz mi czasem jest tak ze mamy dość i po prostu nie w głowie nam figle z mężem ale jeśli nie ma innych problemów to tylko przejściowy stan :-D

Awatar użytkownika
asiapanda
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3077
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:07

22 paź 2007, 23:13

Pamiętam jak 3 m-ce po porodzie byłam zła, płakałam bo jakoś tak żal mi było tej namiętności jaka łączyła mnie z mężem przed porodem. Sądziłam że to nie wróci, nie dość że nie miałam ochoty o wciąz odczuwałam ból, który zapewnie spowodowany był blokada psychiczną, ale chyba 8 m-cy po w końcu zaczeło być super, mało tego obecnie jest chyba nawet lepiej :-D Ja uważam że to kwestia czasu i oczywiście akceptacji samej siebie, ale każda kobieta jest inna więc ciężko mi doradzic co zrobić by znów iskrzyło. Ja problemu z waga też nie miałam, ale może jakaś fikuśna bielizna pomogłaby :ico_oczko:

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

25 paź 2007, 21:00

Paulina82 namietnosc twoja sie po prostu uspiła..musisz, a raczej twoj maz musi ja w tobie na nowo rozbudzic i bedzie wszystko ok.

Ja czesto mam ochote na seks i podoba mi sie o wiele bardziej niz kiedys, ale nie mam za wielkiej sposobnosci do tego, bo moj maz czesto na noc pracuje..ja jakos nie umie sie przekonac do seksu w dzien, jakos nie czuje atmosfery, a A to wszystko jedno, a tak wogole czy Wasi mezczyźni staraja sie was tak w pełni podniecic zanim dojdzie do samego seksu??bo mnie to tak wkur...ze A. od razu chciałby sedno, a do porządku ie zacznie... :ico_zly:

Awatar użytkownika
Paulina82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2301
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:26

26 paź 2007, 11:09

ladybird23, Ja mam chyba ten sam problem co Ty brak jakiegoś wspaniałego początku....a w dzień tez nie lubię :-D

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

26 paź 2007, 11:47

bo faceci to chyba nie rozumieją, ze kobieta potrzebuje wiecej bodźców zeby sie podniecić, dla mojego A. znaczy to, zeby rozgrzac moj "dół" zeby " lepiej wchodził" i tyle..i pogadane, ja moge mówic o innych rzeczach ale to jakby do niego nie dochodziło.. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

03 lis 2007, 22:17

O...jestem... :-D
Wiecie co...każdy ma inaczej...jedna babka potrzebuje więcej czasu...a czasem jej mąż :-D U mnie...dobrze...CHoć jak może być dobrze, jak mąż wyjechał??? :ico_oczko:
No i ja chyba wiem, co trzeba...tylko sama nie umiem zastosować swojej metody :-D Jeśli nasze gadanie idzie na marne...to może trzeba schować dumę do kieszeni i samej rozkręcić męża??? Lady weź se dziewczyno kup fikuśną bieliznę i jak A będzie na noc w domu, to daj mu taki popis, że będzie błagał o jeszcze!!!
Ja opracowuję właśnie strategię powalenia J na kolana :-D Kiedyś działało...więc teraz też zadziała...ja mu jeszcze pokażę... :-D

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość