-
Magdalena_82
- Wodzu
- Posty: 11437
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16
czesc kochane....
dzieki za powitanko, ja juz usycham bez TT no ale jeszcze z tydzie i bede miaa z WAMI KONTAKT
SLICZNE FOTECZKI WSZYSTKICH MALUCHOW!!!
Ale nam rosna pociechy, mój tez juz taki klusek sie zrobil...
ja te fotki Wam pokaze ale jeszcze nie dzisiaj.
Buziolki
Jesli chodzi o czas wolny od dzieci...to mi juz teraz wystarczaja te dwie godziny kiedy Tosiek spi w dzien, poteem to juz nawet zaczyna mi byc tak dziwnie bez niego....
dzieki za powitanko, ja juz usycham bez TT no ale jeszcze z tydzie i bede miaa z WAMI KONTAKT
SLICZNE FOTECZKI WSZYSTKICH MALUCHOW!!!
Ale nam rosna pociechy, mój tez juz taki klusek sie zrobil...
ja te fotki Wam pokaze ale jeszcze nie dzisiaj.
Buziolki
Jesli chodzi o czas wolny od dzieci...to mi juz teraz wystarczaja te dwie godziny kiedy Tosiek spi w dzien, poteem to juz nawet zaczyna mi byc tak dziwnie bez niego....
Bo wiesz Kristi .... przez to że pracuję - mam więcej na głowie .... w pracy myślę o dzieciach a w domu o pracy ...i nie mam możliwości rozdzielenia tego .... poprostu to jest taka mordownia .... przychodzę do domu po pracy i szlag mnie trafia że nie wiem w co włożyć ręce ... czy brać dzieci na ręce czy sprzątać ... czy gotować .... a muszę znależć czas na wszystko co !!! i często mam tego dość ... nawet dzieci .... może się zdziwisz ale ja tak właśnie mam .... i taka właśnie jestem ... hm... ale pewnie tego nie zrozumiesz .... bo ze mnie jest "dziwak" ... zawsze muszę mieć jakieś "halo" ...Aginka wybacz ale jesli chodzi o ta sprawe ze ty pracujesz a po pracy jeszcze bys chciala miec jakis wolny czas od dzieci to naprawde nie umiem tego zrozumiec..
[ Dodano: 2007-10-18, 12:07 ]
zresztą .... nie ma nic we mnie z typowej MATKI POLKI .... i nie chcę aby było ....
Aginka a ja cię rozumie bo mi też czasem potrzeba wolnego czasu tylko dla siebie a niestety go nie mam 
Czasem mi brak tutaj kogoś bliskiego-babci dziadka żeby mogli zabrać Adusie na spacerek a ja w tym czasie np.przespalabym sie z godzinke po nocce no ale niestety wszyscy mieszkają daleko.
To nie jest tak ze ja bym dała Ade żeby mieć spokój uważam po prostu że każdy czasem potrzebuje chwili wytchnienia chociażby po to żeby usiąść i pomyśleć w spokoju.
Kristi to nie jest tak ze jak sie pracuje to ma się wolne od dzieci bo niedosyć że ma sie sprawy związane z pracą na głowie to jeszcze sie cały czas myśli o dzieciach
Czasem mi brak tutaj kogoś bliskiego-babci dziadka żeby mogli zabrać Adusie na spacerek a ja w tym czasie np.przespalabym sie z godzinke po nocce no ale niestety wszyscy mieszkają daleko.
To nie jest tak ze ja bym dała Ade żeby mieć spokój uważam po prostu że każdy czasem potrzebuje chwili wytchnienia chociażby po to żeby usiąść i pomyśleć w spokoju.
Kristi to nie jest tak ze jak sie pracuje to ma się wolne od dzieci bo niedosyć że ma sie sprawy związane z pracą na głowie to jeszcze sie cały czas myśli o dzieciach
Witajcie.
Maggie, wracaj szybciutko. Czekamy na Ciebie i na foteczki! .
I czasem proszę swego Grześka, aby zabrał Kingę na spacer, aby gdzieś z nią pojechał, wyszedł... I wcale nie czuję się przez to złą matką. Uważam, że odpoczynek psychiczny i fizyczny są bardzo ważne. Dzięki temu mogę poczuć, jak tęsknię za małą, jaka jest dla mnie ważna.
Kristi, ja też jestem ze swoim skarbem 24 godziny na dobę, też uwielbiam patrzeć, jak się rozwija, ale chętnie, raz na jakiś czas widziała bym jakąś pomoc, odciążenie. A przecież widzisz sama, że Nicole za Tobą przepada, nie ma innej osoby ważniejszej niż Ty. Ale pozwól sobie czasem na pomoc, odpocznij i ciesz się, że jest ktoś, kto chce i lubi pomóc Tobie przy Maleńkiej.
Ja wczoraj byłam u swojego prowadzącego ciążę. Dokładnie miesiąc temu na USG widziałam tylko kropeczkę. A wczoraj? To już 5-cio cm mały człowieczek, który energicznie machał rączkami i nóżkami. Aż lekarz się zdziwił, że maleństwo jest takie ruchliwe
.
Pyzunię położyłam teraz do spania, a ona sobie śpiewa w łóżeczku. Powinna już spać! U nas też pogoda nieciekawa. Od rana kapie deszczyk.
Muszę się Wam pochwalić moją małą "porządkową". Wczoraj przyszła do nas kobieta od ubezpieczenia mieszkania, a mała już od progu krzyczała do niej "buta", co oznaczało, że ma kobiecina zdjąć buty . Kinga zawsze tego pilnuje. Grześka też tak wita, kiedy on wraca z pracy 
Maggie, wracaj szybciutko. Czekamy na Ciebie i na foteczki!
Aginka, ja mam tak samo jak Ty. I ja nie pracuję... A czasem mam dość wszystkiego. Czasem mam chęć dać małą dziadkom chociaż na 2-3 godzinki i odpocząć od wszystkiego...szlag mnie trafia że nie wiem w co włożyć ręce ... czy brać dzieci na ręce czy sprzątać ... czy gotować .... a muszę znależć czas na wszystko co !!! i często mam tego dość ... nawet dzieci .... może się zdziwisz ale ja tak właśnie mam .... i taka właśnie jestem ... hm... ale pewnie tego nie zrozumiesz .... bo ze mnie jest "dziwak"
.I czasem proszę swego Grześka, aby zabrał Kingę na spacer, aby gdzieś z nią pojechał, wyszedł... I wcale nie czuję się przez to złą matką. Uważam, że odpoczynek psychiczny i fizyczny są bardzo ważne. Dzięki temu mogę poczuć, jak tęsknię za małą, jaka jest dla mnie ważna.
Kristi, ja też jestem ze swoim skarbem 24 godziny na dobę, też uwielbiam patrzeć, jak się rozwija, ale chętnie, raz na jakiś czas widziała bym jakąś pomoc, odciążenie. A przecież widzisz sama, że Nicole za Tobą przepada, nie ma innej osoby ważniejszej niż Ty. Ale pozwól sobie czasem na pomoc, odpocznij i ciesz się, że jest ktoś, kto chce i lubi pomóc Tobie przy Maleńkiej.
Ja wczoraj byłam u swojego prowadzącego ciążę. Dokładnie miesiąc temu na USG widziałam tylko kropeczkę. A wczoraj? To już 5-cio cm mały człowieczek, który energicznie machał rączkami i nóżkami. Aż lekarz się zdziwił, że maleństwo jest takie ruchliwe
.Pyzunię położyłam teraz do spania, a ona sobie śpiewa w łóżeczku. Powinna już spać! U nas też pogoda nieciekawa. Od rana kapie deszczyk.
Muszę się Wam pochwalić moją małą "porządkową". Wczoraj przyszła do nas kobieta od ubezpieczenia mieszkania, a mała już od progu krzyczała do niej "buta", co oznaczało, że ma kobiecina zdjąć buty
. Kinga zawsze tego pilnuje. Grześka też tak wita, kiedy on wraca z pracy 
Mama Kingi to naprawde masz taka mala porzadnisie w domu I ciesze sie ze twoj maly czlowieczek ktory masz pod sercem jest taki ruchliwy Moj groszek jest troche spokojniejszy chociaz tez sie ladnie rusza
Justyna ja nie powiedzialam tego ze jak idzie kobieta do pracy to ma wolne od dzieci.. bo wiem ze tak nie jest.. i rozumiem ze pozniej jest ciezko sie przestawic jak juz sie z tej pracy wroci.. chcialoby sie wszystko naraz zrobic ale niestety tak sie nieda...
Aginka rozumiem cie po czesci wiem jak ja pracowalam wczesniej jak nie mialam jeszcze Nicole to tez po pracy przyszlam a trzeba bylo ugotowac posprzatac i jak sobie teraz wyobraze ze do tego czekalo by na mnie jeszcze dziecko to niewiem wiem ze ci ciezko.. i dlatego rozumiem ze tez czasami chcesz miec wolny czas zeby pomyslec odpocuac.. ale niestety nieda sie
Maggie ja tez mysle tak jak ty ze mi wystarczy tego wolnego czasu jak moje dziecie spi,i teraz wlasnie spijusia a ja jestem z wami na TT i odpoczywam chociaz nie czuje sie zmeczona ale taki odpoczynek fizyczny i psychiczny zawsze sie przyda
No jak juz wspomnialam moja coreczka sobie spi a u nas pogoda nie zmienila sie dalej jest mokro chociaz pomalu wychodzi slonce a jutro ma padac snieg z deszczem..
I ciesze sie ze twoj maly czlowieczek ktory masz pod sercem jest taki ruchliwy Moj groszek jest troche spokojniejszy chociaz tez sie ladnie rusza Justyna ja nie powiedzialam tego ze jak idzie kobieta do pracy to ma wolne od dzieci.. bo wiem ze tak nie jest.. i rozumiem ze pozniej jest ciezko sie przestawic jak juz sie z tej pracy wroci.. chcialoby sie wszystko naraz zrobic ale niestety tak sie nieda...
Aginka rozumiem cie po czesci wiem jak ja pracowalam wczesniej jak nie mialam jeszcze Nicole to tez po pracy przyszlam a trzeba bylo ugotowac posprzatac i jak sobie teraz wyobraze ze do tego czekalo by na mnie jeszcze dziecko to niewiem wiem ze ci ciezko.. i dlatego rozumiem ze tez czasami chcesz miec wolny czas zeby pomyslec odpocuac.. ale niestety nieda sie
Maggie ja tez mysle tak jak ty ze mi wystarczy tego wolnego czasu jak moje dziecie spi,i teraz wlasnie spijusia a ja jestem z wami na TT i odpoczywam chociaz nie czuje sie zmeczona
ale taki odpoczynek fizyczny i psychiczny zawsze sie przyda No jak juz wspomnialam moja coreczka sobie spi a u nas pogoda nie zmienila sie dalej jest mokro chociaz pomalu wychodzi slonce a jutro ma padac snieg z deszczem..
Barbara, ja tez jestem 24 na h z dziećmi ,no z zuzą nie bo chodzi do p-kola
kristiwięc skoro ciocę będzie już miała,to minie jej to zafascynowanie zabawą i wszystko wróci do normy.
A myślę,że jak będziesz miała już drugie a Nikola będzie miała już ze 4 lata i ciągle będziesz w domu z nimi 24 na h to może i nawet uda ci się zrozumieć co my czujemy Jak Zuzia miała rok to też nie myślałam,ze będe chciała od niej odpocząć chociaz raz w miesiacu.
My też kochamy dzieci i kochamy patrzyć na każdy ich gest ale takie ciągłe bycie z nimi nawet dla nich nie jest takie dobre.Dziecko musi się nauczyć obcować z innymi ludźmi,bawić się z nimi i zajmować czas bez obecności mamy,wtedy uczy się samodzielności.Bo jak niedaj Boże przyjdzie taki czas ,że będzie musiało być gdzieś bez mamy to mu będzie ciężko a tak to już lepiej sobie poradzi.A puszczenie dziecka z kimś na spacer to nie wyrodność
choć u mnie to się zdarza raz na ruski rok to i tak pomogło Zuzi się nauczyć samodzielności,nie płakała od początku zostając w przedszkolu a i jak była w szpitalu to bez problemu została tam na noc i pół dnia.
Nikola ma rok więc jeszcze nie dała ci popalić
Ale co najważniejsze,to żebyście obie były szczęśliwe,więc jeśli tak Wam dobrze to dorze
kristiwięc skoro ciocę będzie już miała,to minie jej to zafascynowanie zabawą i wszystko wróci do normy.
A myślę,że jak będziesz miała już drugie a Nikola będzie miała już ze 4 lata i ciągle będziesz w domu z nimi 24 na h to może i nawet uda ci się zrozumieć co my czujemy
Jak Zuzia miała rok to też nie myślałam,ze będe chciała od niej odpocząć chociaz raz w miesiacu.My też kochamy dzieci i kochamy patrzyć na każdy ich gest ale takie ciągłe bycie z nimi nawet dla nich nie jest takie dobre.Dziecko musi się nauczyć obcować z innymi ludźmi,bawić się z nimi i zajmować czas bez obecności mamy,wtedy uczy się samodzielności.Bo jak niedaj Boże przyjdzie taki czas ,że będzie musiało być gdzieś bez mamy to mu będzie ciężko a tak to już lepiej sobie poradzi.A puszczenie dziecka z kimś na spacer to nie wyrodność
choć u mnie to się zdarza raz na ruski rok to i tak pomogło Zuzi się nauczyć samodzielności,nie płakała od początku zostając w przedszkolu a i jak była w szpitalu to bez problemu została tam na noc i pół dnia.
Nikola ma rok więc jeszcze nie dała ci popalić
Ale co najważniejsze,to żebyście obie były szczęśliwe,więc jeśli tak Wam dobrze to dorze
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość