madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

19 paź 2007, 21:28

Tagar, ja tez na Twoim miejscu nie czekałabym do jutra, nigdy nie wiadomo co tam w srodku sie dzieje a i Ty bedziesz spokojniejsza. Spróbuj wziąść moze jeszcze nospę tak jak radzi coffe, jak przejdzie to dobrze a jak nie to tym bardziej jedz do szpitala.
Trzymam kciuki zeby przeszło

Awatar użytkownika
Tagar
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 413
Rejestracja: 14 mar 2007, 00:34

20 paź 2007, 12:43

Hej Dziewczyny,
Pewnie zle zrobilam ze nie pojechalam do szpitala ale ja tak nienawidze tych miejsc ze psycha mi nie pozwalala. Wzielam wczoraj nospe. Trzymalo mnie jednak caly czas i to mocno, ale w koncu zasnelam. Jeszcze w nocy obudzilam sie ze skurczem, ale bylo lepiej. Teraz jest dobrze. Odpoczywam i widze ze sie uspokoilo, chociaz troche mnie pobolewa na dole. Ale czuje jak maly sie ruszy, wiec wiem ze jest ok. Obiecalam sobie ze jak dzisiaj bedzie zle to pojade... Po prostu przegielam i mam nauczke. Mam jeszcze troche twarde podbrusze ale mam wrazenie ze z godziny na godzine coraz bardziej odpuszcza...

Tak wiec koniec tego biegania... troche ta nauka trwala ale w koncu sie nauczylam :)

Z tego wszystkiego mam w domu pierwszy ciuszek dla dziecka bo nie pojechalam wczoraj na ta imprezke Baby Shower - a kupilam jej ladnego bodziaka :) No coz... moje ponosi... Skarpetki tez mam bo dostalismy na slub, hehe... Oproznilam wiec dzis jedna szufladke i dno zapelnilam bialym bodziakiem i niebieskimi skarpetkami. Mam nadzieje ze bedzie tam przybywac :)

Pozdrawiam was serdeczenie!!! i nie badzcie takie glupie jak ja... jedna wystarczy :)

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

20 paź 2007, 13:29

Tagar, trzymaj sie cieplutko,napewno bedzie ok,musi byc :ico_oczko:

Wiem co to lęk przed szpitalem,tez miałam raz zostac,ale tylko pojechałam na badania,i wróciłam do domu :ico_noniewiem:

Moze jakby cie bolałao znów to chociaz pojedz zeby ci badania zrobili,i zobaczyli czy wszystko ok,przeciez niemusisz tam zostawac.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
żona
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1511
Rejestracja: 01 maja 2007, 17:03

20 paź 2007, 13:50

tagar a czy ten ból jest na samiutenkim dole brzuszka? przy wzgórku łonowym? jesli brzuch twardnieje ci tylko tam i robi się tak jak piszesz twardy jak skała w tym jednym miejscu to moze twoja dzidzia tak jak moja lubi schodzić tam niziutko i wypinać tyłeczek lub główke,tak,ze tuz pod brzuchem czujesz jej kości 9stąd twary jak skała brzuszek) ale tylko w jednym miejscu! Mi lekarz powiedział,ze to w normie, ale jakby twardniał cały brzuch to koniecznie do lekarza albo do szpitala!!!
Ja niestety też leżałam w szpitalu na początku tygodnia z zagrożeniem przedwczesnego porodu, całe szczęście okazało się, że to fałszywy alarm, ale lekarze mnie opierdzielili,ze tak długo zwlekałam ze zgłoszeniem sie kiedy mnie coś bolało! Więc tagar nie czekaj na nic tylko goń do lekarza na wszelki wypadek! jak nie do swojego to do innego, a jak nie no to do szpitala, ale nikt Cie tam nie może zatrzymac na siłę! Przedstawią Ci za to sytuacje jasno i ewentualnie zaproponują zostanie w szpitalu.
mam nadzieje,ze wszystko będzie dobrze!

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

20 paź 2007, 14:22

Tagar, żona, uważajcie na siebie.
Tagar w razie co nie czekaj tak długo bo lepiej pójść do lekarza o jeden raz za duzo niz później żałować.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
coffe
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 350
Rejestracja: 14 cze 2007, 09:23

20 paź 2007, 20:26

Ja tez mam takie klujace bole brzuszka, chyba podobne do twoich Tagar. To pewnie sie znow macica rozciaga, tak w szpitalu mi mowili, ale boli jak cholercia, nie moge sie wyprostowac ani chodzic. I tak leze, zgodnie z zaleceniami caly dzien, ale jak wstaje, to masakra, tak mnie ciagnie w dole brzucha, po bokach. Zauwazylam znow, ze brzuch znacznie mi urosl, moj mowi, ze bede pewnie miala wieeeeeelki brzuch! No trudno, ja mam apetyt, szczegolnie na slodycze, a do tego leze i malo sie ruszam, wiec nie ma mozliwosci, zebym choc troche spalila to, co zjem. Nie mam jeszcze zadnych rozstepow nowych, czy wam juz sie pojawily?
Dostalam skierowanie na badanie krzywa cukrowa i znow morfologie, mocz. Kiedy to badanie zrobic, czy jak zrobie pod koniec przyszlego tygodnia, to bedzie ok? czy za wczesnie? Do gin ide znow za 2 tyg. na kontrole, wczoraj zaniepokoila sie moim twardniejacym brzuchem i zbyt szeroko otwartym kanalem szyjki macicy :ico_placzek:
Zona, kiedy bylas w szpitalu???? oj, cos my biedne jestesmy, oby do lutego.
Tagar, jak sie czujesz?

garcia
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 35
Rejestracja: 11 wrz 2007, 08:33

21 paź 2007, 14:51

coffe pisze:Ja tez mam takie klujace bole brzuszka, chyba podobne do twoich Tagar. To pewnie sie znow macica rozciaga, tak w szpitalu mi mowili, ale boli jak cholercia, nie moge sie wyprostowac ani chodzic. I tak leze, zgodnie z zaleceniami caly dzien, ale jak wstaje, to masakra, tak mnie ciagnie w dole brzucha, po bokach.

mam dokladnie to samo :ico_placzek: w czwartek nawet lezenie sprawialo mi bol, na szczescie troche sie uspokoilo......

coffe pisze:Zauwazylam znow, ze brzuch znacznie mi urosl, moj mowi, ze bede pewnie miala wieeeeeelki brzuch! No trudno, ja mam apetyt, szczegolnie na slodycze, a do tego leze i malo sie ruszam, wiec nie ma mozliwosci, zebym choc troche spalila to, co zjem. Nie mam jeszcze zadnych rozstepow nowych, czy wam juz sie pojawily?


doskonale Ci rozumiem - tez mam wielki brzuch, a do tego choilerna ochote na slodycze :ico_olaboga: przed ciaza wogole nie przepadalam za slodyczami rzadko kiedy je wogole jadlam. wyjatkiem byly lody waniliowe lub bakaliowe, a w ciazy od pewnego czasu po prostu moglabym sie zywic slodyczami :ico_oczko: lody wchodza natomiast srednio a jesli juz to jakies truskawkowe, melonowe - lekko kwaskowate :ico_oczko: smiesznie, ze az tak mi sie odmienilo, ale po ostatnim badaniu krwi juz chyba rozumiem dlaczego tak jest. na poczatku ciazy glukoza na czczo u mnie byla na poziomie 90, a teraz jak robilam do krzywej cukrowej to mialam 72, natomiast po godzinie mialam 107 wiec tez dosc malo :ico_haha_01: tak wiec przypuszczam ze to moje dziecko wysysa ze mnie wszystko, a nawet potrzebuje wiecej i to moja ochota na slodycze wynika z "niedoboru glukozy", w stosunku do stanu sprzed ciazy :ico_haha_01: pewnie u Ciebie jest podobnie!! nasze dzieciaczki teraz nabieraja przeciez "ksztaltow" :-D
a co do obciazenia glukoza to ja robilam w 25 tyg. badnie powinno sie robic w 24-28 tyg. wiec teraz u Ciebie bedzie chyba ok :ico_brawa_01:
tagar mam nadzieje, ze juz wszystko w porzadku u Ciebie. koniecznie daj znac!!
buziaki!!

karina22
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1900
Rejestracja: 10 mar 2007, 14:18

21 paź 2007, 16:04

ojej :ico_placzek: wszystkie cierpiące,no cóż takie są uroki ciąży :ico_oczko: ,ja tez nienaleze do tych co ksiazkowo ciąże przechodzi,tez non stop bóle ,kłócia jakies ,pęcherz ostatnio cos mi szwankuje :ico_placzek:

A moze pogadamy o czyms miłym :-D

Czujecie juz ruchy koło żeber???bo moja niunia ostatnio daje mi we znaki własnie koło żeber :-D

Lalka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2955
Rejestracja: 12 maja 2007, 17:25

21 paź 2007, 17:06

hej dziewczyny zagladajcie na odliczanko od 120 dni :-D

Awatar użytkownika
coffe
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 350
Rejestracja: 14 cze 2007, 09:23

22 paź 2007, 08:29

moja corcia nie baraszkuje jeszcze w okolicach zeber, caly czas jest mniej wiecej na wysokosci pepka, moze troszke wyzej ale niewiele. Jak sie przemieszcza, albo fika to kopie nozkami po bokach brzucha i glowka z drugiej strony, wyglada to uroczo.
Wczoraj kilka razy pukalam leciutko do niej i glaskalam skore brzucha i w tym momencie malenstwo mi odpukiwalo, kopalo nozkami albo uderzalo raczkami. CUDO :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Jest bardzo ruchliwa, budzi sie okolo 7 rano, w dzien ma zazwyczaj jedno przebudzenie, a od 20-21 na dobre zaczyna fikac koziolki jak mamusia chce juz spac :ico_oczko:
Nie moge sie juz doczekac az bedzie z nami, tak strasznie jestem ciekawa, jaka jest, jakie bedzie miala wloski, oczka, nosek, achhh.....
Co do kluc, to mam takie, ze czasem az mnie zgina w pol, ale to chyba w momencie, jak sie jakos mala usadowi i wsadzi mi konczynke uciskajac jakis narzad. Ale najlepsze jest to, ze kluje mnie czesto i mocno w okolicach jajnikow, podobnie jak owulacja, a w szpitalu polozna mi powiedziala, ze jajniki w ciazy nie bola, wiec nie wiem, co to jest :ico_szoking:
Brzuch mi sie bardzo czesto napina, pobolewa z tego napiecia, twardnieje, potem odpuszcza, ogolnie jeszcze 4 m-ce przede mna i nie wiem, jak ja bede sie poruszac, jesli teraz jest tak ciezko i sapie jak hipopotam. Przytylam juz ponad 7 kg, siedze, praktycznie leze caly czas, wiec nie mam ruchu zadnego, zeby cokolwiek spalic, ale juz sie z tym pogodzilam.
Dziewczynki, ktore musza lezec, napiszcie, jak ciekawie spedzacie dnie w domciu, ja juz fiola dostaje, nie wiem co mam robic, to juz 4 m-c siedzenia w domu, ale najgorsze, ze nawet na spacerki nie moge chodzic, bo mam nakaz lezenia :ico_placzek:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość