Awatar użytkownika
asiapanda
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3077
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:07

19 paź 2007, 22:22

Eluś będzie dobrze, my tez małą kapiemy co drugi dzień bo ona tez ma taką tą skóre wrażliwą, czasem bywa, że co dzień jak wybitnie się popaprze czymś.

Anetko witaj znowu i nie uciekaj nam :-D ucałuj syneczka

Awatar użytkownika
chloe2
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 568
Rejestracja: 12 mar 2007, 09:27

20 paź 2007, 06:33

Hej!
felicity, miłego pobytu w Polsce. Tu pogoda nieciekawa, zimno i wieje :ico_noniewiem: Wzięłam małego wczoraj tylko na krótki spacerek (bez wózka), żeby się dotlenił. Weźcie ciepłe rzeczy, bo złota jesień na razie się skończyła.
nella, dziękuję za zdjęcia. Bosko Maksiu wygląda zwłaszcza w samochodzie :ico_haha_01:
elu, współczuję. Mam nadzieję, że Jaś szybko z tego świństwa wyrośnie.
Kupiłam w końcu Maciejowi butki zimowe, mrozy mogą nadchodzić - jesteśmy gotowi :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Sosna
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3681
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:20

20 paź 2007, 08:31

heeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjj
Obrazek

Awatar użytkownika
asiapanda
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3077
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:07

20 paź 2007, 11:49

No cześć :-D

Awatar użytkownika
nella
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 410
Rejestracja: 30 lip 2007, 10:54

20 paź 2007, 13:08

Maks ma zapalenia oskrzeli :ico_placzek:

byłam z nim dziś u lekarza bo ten kaszelek mnie niepokoił. Podobno panuje wirusowe zapalenie płuc i przyszłam z nim w ostatnim momencie.... Niestety bez antybiotyku się nie obyło :ico_zly: Kurcze, uchował się rok bez większych chorób i zaczęło się :ico_olaboga:

Asiu, chyba za późno ostrzegłaś dzieciaki żeby nie chorowały :ico_oczko: a Tobie i Wikuni już lepiej?

Iwciu, podziwiam za talenty kulinarne - tort pewnie wyszedł rewelacyjny... bez fałszywej skromności proszę :ico_oczko:

Chloe, cieszę się że zdjęcia się podobały :-D

Witaj Sosna, pisz co u Was :-D

Elu, dobrze że przynajmniej zdiagnozowali małego, wiecie już na czym stoicie , ach ci lekarze .... jak oni kończyli tę medycynę skoro tyle czasu nie potrafili powiedzieć co mu jest :ico_zly:

Aneta, cieszę się że naprawili Ci kompa. Teraz już nie masz wymówki :ico_nienie: , musisz wpadać częściej :-D

Jak sobie przypomnę co jeszcze chciałam to dopiszę :ico_oczko:

Awatar użytkownika
asiapanda
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3077
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:07

20 paź 2007, 13:18

Ojejciu dużo zdrówka dla Maksa, gdzież on to świństwo załapał, teraz taka pogoda, ja nigdzie nie wychodzę z małą bo się po prostu boję, raz słonko a za 2 minuty zimnica, oszalec idzie

U nas resztki kaszelku, ja za to mam giga przeziębienie :ico_zly: Ledwo chodzę, chciałam by mąz się nią zająl ale po co, on ma znów swoje sprawy i nigdy nie uwzględnia moich! A ona łazi za mną, znów mnie gryzie, ledwo udało mi się odkurzyć, energia ja rozpiera.

Pisz Nellu na bieżąco co z małym? A temperaturke ma?

Awatar użytkownika
nella
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 410
Rejestracja: 30 lip 2007, 10:54

20 paź 2007, 13:29

Dziękuję Asiu z troskę :-)
To wirus więc krążył, krążył i dopadł Maksa :ico_zly:
Mnie poprzednio też Maks zaraził i czułam się fatalnie, jakby tir po mnie przejechał .... masz podobnie? :ico_olaboga:

Właśnie o to chodzi, że nie ma gorączki tylko miał katar i pokasływał od dwóch dni. Całe szczęście,że jestem przewrażliwioną mamusią :ico_oczko: i postanowiłam ten kaszel sprawdzić. Lekarka stwierdziła, że jakbym poczekała jeszcze ze dwa dni to zapalenie płuc murowane :ico_olaboga: Mam nadzieję, że stłamsimy tę zarazę w zarodku :ico_oczko:
Mały jest żywy jak zwykle i ktoś kto go nie zna, nawet przez sekundę nie pomyślałby że jest chory :ico_szoking:

Awatar użytkownika
asiapanda
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3077
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:07

20 paź 2007, 13:56

Moja dostała syropek wyksztuśny by na oskrzelka nie osiadło, a i tak noskiem jej wszystko wyłazi bleee, a kaszelek zdarza się kilka razy w ciągu dnia, w nocy w ogóle, dziś spała od 22:30 do 12, bez żadnej nawet małej pobudki na piciu. A teraz szaleje :ico_olaboga:
Ucałowanka dla Maksia uciekam bo oglądam powtórkę You can dance :-D zawsze zapominam w środy.

A ja nafaszerowana jestem czym się da, więc otumaniona ale jakoś się trzymam, na tyle że gdy wróci mąż, to zaraz będzie chciał znów wyjść bo mam mu dużo do powiedzenia :ico_zly:

Awatar użytkownika
nella
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 410
Rejestracja: 30 lip 2007, 10:54

20 paź 2007, 14:56

Też oglądam i powiem Ci że jestem w szoku - jak oni się ruszają :ico_noniewiem:

No to dobrze,że poszłaś z nią do lekarza i przepisała ten syropek bo może tez by się tak jak u nas skończyło. Do tej pory kaszelek tez zdarzał się mu kilka razy w ciągu dnia, w nocy nie budził się.

Trzymam kciuki żebyś dotrwała do rozmowy z mężem bo Ci faceci myślą, że jesteśmy ze stali :ico_oczko:

Awatar użytkownika
aaneta25
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1158
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:21

20 paź 2007, 14:59

hej.
a kysz choróbska :ico_zly: Dużo,dużo zdrówka wam życzymy Asiu,Wikuniu,Maksiu i Nellu i wszystkim naszym forumowym chorowitkom.
My też mamy pierwsze i mam wielką nadzieję ostatnie choróbsko za sobą.Mnie brało, ale jakoś nie wzięło a Joachim przez tydzień "katarkował" przez dwa dni goraczkował pomiędzy 37,5 a 39 stopni.Jak na złość zaczęło się w piątek wieczorkiem a do lekarza poszliśmy dopiero w poniedziałek rano.Przez pięć dni przyjmowaliśmy Bactrim i przeszło.

Dziś u nas Dzień Wielkiej Marudy.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość