A ja tu teraz sama...

Mieliśmy znów gości. Tym razem znajomych, więc było Ok






Julci idą dwa ząbki z góry. Jednego jako tako widać a drugi też idzie, ale to zaledwie zalążek. Mała biała kropa. Moje dziecko jest święte. Tzn ja oczywiście nie chwalę



Syla- to nasze dzieci są samotne. Mojego zięcia technika odseparowała od Julci

Co do okien to ja nie wiem kiedy umyję... chyba na Boże Narodzenie dopiero...
Chyba pójdziemy na te wesele. Tzn nie R tę decyzję podjął, ale ja i brat Rafała. Bo on to w tym przypadku nie potrafił podjąć męskiej decyzji. Wahał się jak baba przed @. Postaramy się załatwić to jak najtańszym kosztem i pójdziemy się odchamić, jak to powiedział Jacek i posłuchamy disco-polo. Może nawet zatańczymy! hehehe Jacek nie tańczył nawet na naszym weselu, ale zawsze będzie do kogo się odezwać, bo poza nimi, R i młodymi to nikogo nie będę znała.
A w ogóle to chciałam się pochwalić- mój tato zobaczył dziś pod jaką kołdrą śpi Julcia- nie przypadła mu do gustu (mam tę z allegro) i pojechał kupił wnusi taką fajną cieplusią za..99zł!

Delicja- przepisy wyślę wolnym czasem. Może jutro wieczorkiem. Wolisz, żebym napisała tu, czy mailem?
Coś chaotyczny ten mój post. Ale to normalne u mnie po lampce winka
