barbara masz rację już tak niewiele nam zostało i każda z nas się bardzo martwi na końcowce, przecież nawet za chwilę może się zacząć i teraz najbardziej potrzebujemy wsoparcia najbliższych.Ja od piatku nie gadam z tesciową, bo mi straszna przykrosc zrobiła za to zesmialam jej zwrocic uwage, wiem moze ciut na emocjach działałam ale ona to powinnazrozumiec, a nie jezdzić po mnie jak po burym koniu
Ja też nie rozmawiam z teściową, bo ja jej się boje

kilolek daj znać bo się martwimy.
Buziaczki
