Dzieciaki Lipcówek 2007

[ULA_TOMEK]

Sosim to trzymam kciuki za Zosię, pewnie bedzie dzielna na szczepieniu

No przydałby nam sie jakis świetny masażysta, bo to spanie z maluchami to gorzej niż z jajakiem człowiek się tak cieszy ze maluch śpi ze najlepiej to by nie oddychał zeby go nie obudzić

[sosim]

no i szczepienia nie było

pani doktor wyslala nas na konsulacje do chirurga dzieciecego z podejrzeniem waskiego przelyku - bo.........Zosia bardzo ulewa, wlascieiwe chlusta jedzeniem, i malo przybrala (przez 6 tg tylko 0,5 kg)

ta konsultacja to niby nic powaznego, no ale jak to brzmi??????????

jutro idziemy prywanie do tego chirurga, a za tydzien kolejne wazenie
mam nadzieje ze to tylko slabo rozwiniety ukl. pokarmowy

[martuchafrost]

hej dziewczyny!!! a ja znowu zakręcona i szukam lipcówek, wiem ze oststnio sie odzywałam do Was przed porodem ale obiecuje ze bede od dzis wpadac tu regularnie

Sosim trzymam kciuki za Zosieńkę

[joanna1111]

Hej witam Was dopiero teraz bo dzis nie moge sie wyrobic.Pospalam sobie do 10 a Juli do 11.No i wszystko biegiem ale nejwazniejsze ze swieci slonce i moglam pojsc z Juli na spacerek.Wczoraj nie poszlam bo caly dzien lalo bylo zimno i ciemno.Brrrrrrrrrrr

OOOOOOOOOOOOOOOOlbrzymie caluski dla Pawelka



[ Dodano: 2007-10-22, 17:03 ]
Sosim bardzo mi przykro ale wierze ze wszystko bedzie ok i Zosia zacznie przybierac szybciutko na wadze.
Martuchafrost witamy Cie kuuuuuuuuuuuupe czasu Cie nie bylo co u Was slychac?Co sie dzialo przez ten caly czas?

[barbapuppa]

sosim ja to jestem ogromny łasuch i bardzo lubię domowe wypieki, może w przyszłym roku jak uda nam się spotkać to spróbujemy twojej babeczki
a co do Zosi, to ja o chlustaniu ostatnio czytałam, że to może być objaw alergii pokarmowej
u mnie Tadzio też chlustał, ale wyraźnie po witaminie K, której na szczęście wzięliśmy tylko 1 opakowanie

martuchafrost bura kochana za to długie milczenie teraz chcemy cię częściej widywać u nas i koniecznie pisz co się z tobą działo ostatnio

a my jutro idziemy na szczepienie, choć czy do niego dojdzie to zobaczymy, bo Tademek mi dziś rano zakaszlał kilka razy, mam nadzieję, że to tylko zaksztuszenie, ale zobaczymy jutro
no i muszę się wam pochwalić, że wreszcie chłopak od kilku dni łepetynę na brzuszku podnosi, a zaczął to robić po tym jak zaczal na huśtawce, tudzież leżaczku przyciągać główkę do klatki piesiowej i tak jakby próbował siadać, zresztą jest zachwycony jak trzyma się go na kolanach w pozycji siedzącej (robi mi tak cały czas jak nie leży na płasko, normalnie bez przerwy ma tą głowę do przodu)
i jeszcze jedno, moja Wiki jadła dziś biszkopty i Tadzio dostał ślinotoku na ten widok i moja mama dała mu polizać biszkopta (omal nie odgryzł kawałka), a jak zabrała to był taki płacz, że musiałyśmy mu jeszcze dać polizać
ale jak mu pokazałam kiedyś banana to też się do niego ślinił, chyba chciałby już jadać inne rzeczy niż mamusi mleczko

[martuchafrost]

ady dziewczyny nie wyzywajcie mnie bo ja taka zakręcona jak słoik na zimę
a tak ogólnie to pokrótce Wam opowiem, ze od kiedy mój Franio sie urodził mieliśmy same problemy mieszkamy w północnej Irlandii ( Belfast) pewnie słyszałyście juz ze tu nie ma lekarzy tylko są konowały i weterynarze
na początku mały miął problemy z pępuszkiem a ze nie szło dostac tu spirytu do zaszuszania ( bo oni tu nie stosuja zasuszania pępka, bo po co? to nie miałam mu czym zaszuszac) jak poleciałam do apteki to facetka mi mówi ze cały spiryt żule wypili i nie prowadzą juz no wiec po pierwszym tyg antybiotyk, biedaczek, potem przeziębienie, straszny kaszel, katar tragedia mówie Wam do lekarzy chodziłam 5 razy i mówili ze on super zdrowy ale ze kaszlał ok 6 tyg to pojechaliśmy do Irlandii ( 300 km) zeby go polski lekarz obejrzał ( 4 tyg pod rząd tam jeździliśmy) i znów antybiotyk bo to juz oskrzela zawalone były potem czas na szczepienie, wiec mówie tym durnym babom ze jest chory a one mi na to ze to nic moze byc szczepiony
mówie wam dziewczyny szkoda słow ale ja mysle ze moze byc alergikiem, bo cały czas mi pokaszluje, w grudniu lece do Polski to oblece wszystkich lekarzy wszerz i zdłuż to juz bede wiedziała na czym stoję, ale powiem Wam ze mimo tych wszystkich przejść i choróbsk mój Franio ciągle sie śmieje do nas i szaleje kocham Go za to ze taki dzielny
na razie musze Was bliżej poznać bo jestem "nowa" ale mam nadzieje ze duzo czasu mi to nie zajmie
pozdrawiam Was i buziole :ico_buziaczki_big:

[ Dodano: 2007-10-22, 21:37 ]

chyba chciałby już jadać inne rzeczy niż mamusi mleczko

no ja mojemu chce juz za miesiąc podawac obiadki bo przeciez on nas zje z butami

[abegano]

martuchafrost, witaj kochana !!!!!!!!! Ale przezycia miałaś biedaczko...... Ale teraz będzie już tylko lepiej.
Basia, Natala już spróbowała banana. Trocheczkę, na łyżeczce, ale nie za bardzo jej smakował...... Natomiast teraz jak ząbkuje daję jej possać twarde jabłuszko i to jej się bardzo podoba!!!!
Dziewczyny powiedzcie mi czy jak jest zimno (teraz cały czas jest zimno wrrrrrr
) to wychodzicie na spacerki..?? Bo ja zbieram ostatnio ciągle burę od mojej mateczki, że wychodzę z mała w taką pogodę..... Uważam że nie ma co dziecka trzymać w domu tym bardziej że ona bardzo lubi spacerować.....

[Kinga_łódź]

Hej dziewczyny
Nie wpadałam bo ciągle się pakuje, przepakowuje urwanie głowy

Marta to fakt przeżycia miałaś Ale najważniejsza, ze Franio pogodny chłopaczek

Ula buziaczki dla Pawełka :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

Basiu moja trzęsie się na kisiel jabłkowy

Aga ja z moją malutką chodzę w takie pogody na spacerki no bo co dzieci muszą się hartować. To zapytaj się mamy czy całą zimę masz też nie wychodzić??? Bo jak tak to chyba najlepiej przezimować

[Aagaa]

hej Dziewczynki
Ja juz spowrotem na szwedzkiej ziemi ;o) Oj ciezko bylo wrocic... znow rozstac sie z rodzinka ale dobrze ze tym razem na krotko bo na swieta zjezdzamy znow do ojczyzny ;o)
W Pl bylismy razem ok 10 dni i te 10 dni biegalismy od rodzinki do znajomych znow do rodzinki itp.itd. No i w niedziele odbyly sie chrzciny ;o) bylo fajnie bo nie bardzo fajnie bo tesciowa przyjechala z jakas niewyrazna mina i taka tez mine utrzymywalaprzez caly dzien. Nasz Kubus nikogo prawie oprocz nas nie widzial przez 3 miesiace wiec balismy sie ze na chrzcinach przy tylu osobach moze sie bac i postanowilismy ze w ten dzien Kubus nie bedzie wedrowal z raczek do raczek zreszta po calym tygodniu tego wedrowania mial juz pewnie dosc. No i oczywiscie pol rodzinki oczywiscie od strony meza sie obrazilo ze nie dalismy im sie pobawic dzieckiem -grrrrrrrrrrrr!!! Jakby to jakas zabawka byla! A tesciowa stwierdzila ze takie dziecko i tak ma to wszystko w d... czy i kto je trzyma grrrrrr!!!! uwierzycie? Szok a potem napisalismy smsa ze czemu mama byla nie w sosie to obraza jeszcze wieksza i przyjechali nas odwiedzic jeszcze raz no to sie dowiedzialam jaka ze mnie zla osoba i wogole... no ale coz tesciowej sie nie wybiera A poza tym incydentem bylo wszystko super! Spacerki z babcia, z kolezankami z innymi dzidziami ;o) Obkupilismy Kubuta w cocodrillo, dostal tez taki superandzki kombinezonik z Cocodrillo , no oczywiscie mnostwo zabawek , czesc zalatwilam wyparzajac. Po kolezanki corci dostalismy grzechotki i gryzaczki no i chcialam wyparzyc i nastawilam wode w garnku z tymi roznosciami i zasnelam no i wszystko sie pogielo, pwykrecalo ii popekalo no ale coz glupota nie boli. A teraz czeka mnie rozpakowywanie i pranie. A Kubus teraz tez ulewa jak szalony od paru dni wiec prania a prania ... niekonczaca sie opowiesc. Caluski dla wszystkich dzieciaczkow :ico_buziaczki_big: a jak bede miala fotki z chrzcin to wkleje

[abegano]

witajcie z rana....
Dziś jedziemy na USG bioderek..... Doczekaliśmy w końcu naszego terminu
pogoda nadal beznadziejna..... ale przynajmniej nie pada