hej wpadlam na chwile.. nie doczytalam wszystkiego ale dla wikusi
wczoraj zaczelam tylko czytac wasze klikania ale zaraz mi przerwano hehe
bylismy pol dzionka na zakupkach, zalatwiajac jeszzce troche spraw w banku hihi
tzn ja leos i tesciowie
tatus niestety pracuje
a dzis wybieramy sie na kolejny shopping ale w inne miejsce. do mojego ulubionego sklpeu jak to jasnie pani i lucy mawiaja... hihi i watek POlonia
leos cos mi sie zmienil... w nocy marudzi.... budzi sie np 1-1,5 po jedzeniu... i kweka... itd
nie wiem co mu sie dzieje.... myslimy ze to brzuszek dokucza.... ale dziwna sprawa
w ciagu dnia tez mu sie zdarza czasem ... ale generalnie jest wesoly usmiechniety i kochany...
zonaczymy co bedzie dalej
dziadkowie rozpieszczaja... (czyt nosza i nosza) przekazuja sobie leosia z rak do rak... hihi
ach..
dobra napisze wiecej moze wieczorem...
buziole papa