Witajcie!
Uf, sama nie wiem od czego zacząć, bo tyle napisałyście, że nie wszystko chyba pamiętam
Ale spróbuję:
Martaja - czemu Ci przykro?? Przecież jak pisały dziewczyny - dużo nas tu i każda ma coraz bardziej wymagające dzieciaczki. Niechcący zdarza się pominąć jakiś post,a le to nie wynika ze złej woli. Klikaj z nami częściej
A dla Jakubka z okazji 4 miesiąca troszkę spóźnione, ale serdeczne życznia
Madziorka - może Leoś rzeczywiście ma etap przyspieszonego wzrostu, a może po prostu za mało jesz, a zwłaszcza pijesz??? Przystawiaj Leonka jak najczęściej do cycusia
Magda26 - ja bym na spokojnie spróbowała porozmawiać i wytłumaczyć teściowej, a raczej przypomnieć, że Marcinek to też jej wnuczek. Tyle, że nie znam temperamentu kobity - może się wkurzy, ale jeśli TOBIE to pomoże to działaj
A jak nie to olej babsztyla
Co do powrotu do pracy, to z tego co pamiętam zarabiasz nie za dużo, więc czemu nie skorzystać z możliwości pobytu z Marcinkiem??
Zapomniałabym o ważnym wydarzeniu -
Asiula - gratulacje dla Emisi z powodu pierwszego ząbka
Juli, ślicznie Ci w ciemnych włoskach
Rewelka, bardzo mi się podobasz (bez skojarzeń)! Mały Krzyś cudny
Dziewczyny, więcej nie pamiętam - sorki
Mam natomiast pytanie do tych z Was, które już miesiączkują... ja miałam okres tylko raz i dziś (ewentulnie jutro) powinnam dostać drugi. Tyle, że nie wiem czy po ciąży cykle od razu są regularne?? Jak to było u Was?? Bardzo chcemy rodzeństwo dla Helenki ALE jak pisałam wczoraj Krzyś ma te cholerne kursy/szkolenia aż do 20 lutego
Nawet nie chcę teraz myśleć, że mogę być
z malutkim dzieckiem i mężem, którego widuję tylko w weekendy
A propos - wcale nie jestem dzielna - mam mega doła, Krzyś też ... jest nawet tak zdesperowany, że stwierdził, że wynajmiemy mieszkanie tam gdzie ma te kursy żeby być razem. Ale to bez sensu.... Ech, nieważne... napiszcie, proszę, jak to u Was z tymi miesiączkami. Chyba jutro zrobię testa co by widzieć na czym "stoimy". Albo nie, na testa to jeszcze trochę za wcześnie, a brzuch mnie boli jak na okres. A może od tego stresu?? Oki, spadam do mojego Misia ...