Laski, a może napiszecie co jeszcze gotujecie dla szkrabów na obiadki. Jakieś nowe pomysły zawsze się przydadzą. Najlepiej takie co można zrobić duuuużoooo i zamrozić na potem w porcjach. Bo ja leniwa jestem z natury i lubię jak najmniej się narobić a miec wieeeelki efekt
Mery, żeby ugotować i posprzatać to nie moge na forum włazić tak często jak bym chciała. niestety, coś za coś. No i ciekawe czy Sośnisko nasze się pojawi Sosno, ja za Tobą dziś baaardzo tęsknię. Gdzieżeś Ty
Asiu, ja to w ogóle nie wyobrażam sobie owijać Hubcia szalikiem No nie.... on poprostu sobie na to nie pozwoli . On nie lubi tego, chyba za mną
Nelly właśnie doczytałam o tym płynie. Matko, mam nadzieję, że nic Maksowi nie będzie