Witam! chociaż raz jestem w miarę wcześnie,....
Nocka ok, Hania troszkę marudziła, ale J stał se smoczkiem na straży
Moje dziecię dokazuje od 7...od wczoraj tak świetnie nauczyła się krzyczeć, że spłakani ze śmiechu jesteśmy! agentka normalnie!!! wstała z kupą znów...

a potem siuśki wyleciały bokiem wprost na moją poduszkę...

A teraz miała pospać, ale marudzi, a jak wchodzę to łapie mnie za sweter...I jakoś mi na zmęczoną nie wygląda...
Ladybird23 no ja w zeszłym roku się przed ślubem odchudzałam....chrupki chleb, wafle ryżowe, wędlina drobiowa, warzywka i kefirek...i było cudnie! więc uparłam się i muszę dać radę...Nie wiem, czy na początek nie zacząć dietą kopenhaską...a potem ograniczyć do 1000kcal? zobaczę...ale nie jem na bank, muszę schudnąć!!!
No i nie wiem, czy kozaki zapnę...raczej nie, bo ten problem mam od zawsze...i wiem, że mięśnie mi nie zmaleją, ale oprócz nich moje nogi zdobi tłuszcz!!!
Sikorka świetnie chłopcy wyglądają...
Idę na śniadanko...miłego dnia...