Jestem i ja...
Zdjęcia śliczne, wszystkie...boskie mamy dzieciaczki!!!
Kate_k82 no to...spokoju, szczęścia i wytrwałości... żebyś za kilka lat miała tyle spokoju co Sikorka
Massumi taaaa...telepatia...to ja od jutra zaczynam, a Ty póki co to mnie wspieraj duchowo...
Patrycja może taki etap...?bo moja też w łóżeczku niespokojna, a między nami anioła, suseł itp, itd...
A my same i wiecie...wcale nie będzie fajnie... A taka byłam mądra! że niech jedzie, że spokój będzie...no ale kuźwa nigdy jeszcze nie rozstawaliśmy się na więcej niż 2tygodnie...a tu miesiąc Już mi smutno...a do tego nie możemy za często dzwonić, bo J płaci tyle za odebrane połączenie, że więc ja będę słać smsy...i tęsknić...On też wczoraj jakiś był...smutas...a do Hani jak zaglądał w nocy...szptał do uszka...a mnie to wzrusza... dobra...idę, bo jak będę tak pisać, to na prawdę .
Niestety Hani się nie dało wytłumaczyć, że jest zmiana czasu...i już narabia od 7 (dawnej 8, bo to jej stała pora)...a ja idę się ogarnąć i do kościoła się przejdę...ostatnia szansa...dla księdza...hehehe...no wypadałoby iść do spowiedzi przed wszystkimi świętymi nie?
A ja czekam na wózek, ma przyjść niebawem...hehehe
Jutro przyjeżdżają naprawić pralkę...i wszystko sama, sama...ble...