Awatar użytkownika
Myszka_
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3255
Rejestracja: 08 mar 2007, 15:25

24 paź 2007, 17:19

U nas wygląda to tak, że wypłaty wpływają na jedno wspólne konto a oprócz tego mamy jeszcze jedno, na które co miesiąc przelewamy "umowną" kwotę - tak sobie odkładamy :ico_oczko:
rachunki opłacam głównie ja, za zakupy płacimy kartą, wszystkie większe i grubsze wydatki typu telewizor itp. zawsze omawiamy i planujemy wspólnie, ciuszki itp. też zazwyczaj kupujemy wspólnie, ogólnie oboje jesteśmy oszczędni i rozsądni, choc i zaszalec niekiedy też lubimy - oczywiście po wcześniejszym "przeglądzie finansów" i jakoś dajemy radę :-D

aga0406
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2444
Rejestracja: 14 wrz 2007, 08:08

29 paź 2007, 13:35

My kasą zarządzamy wspólnie. Co miesiąc króka rozmowa ile opłat, co trzeba kupić ile zostawić na przetrwanie ,a za ile mozna poszaleć :ico_brawa_01:
Wspólnie jakoś lepiej na to idzie, chociaż mój mąż potrafi jeszcze czasem coś osobno uciułać, bo ja to na bieżąco wydaje, oczywiscie na rzeczy dla dzieciaków :ico_oczko:

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

29 paź 2007, 13:45

myszka niezły pomysł na przelewanie kasy - oszczednosci - na osobne konto...ciekawe czy u nas by to wypaliło..
U nas A. nie interesują opłaty, on chce tylko wiedziec co i kiedy trzeba zapłacić a robie to wszystko ja, bo robie przelewy przez internet..i wogole ja rozplanowuje budzet, a z A. konsultuje, najpierw musze miec pieniadze na wszytskie opłaty i inne potrzebne rzeczy np. miesieczne potrzeby Milenki, mniej wiecej tez rozliczam ile kasy pojdzie na jedzenie..i takim sposobem wiem ile mozemy przeznaczyc na przyjemnosci...

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

29 paź 2007, 22:00

a u nas kiedys przelewalismy umowione kwoty na wspolne konto i z niego placilismy rachunki i jedzenie itd...poza tym kazde z nas mialo osobne konta na "pierdoly,ciuszki...i prezenty dla nas i naszych rodzin"...teraz sytuacja sie zmienila i na moim koncie jest kasa na zycie....czyli jedzenie i ciuchy i reszta zakupow...a z A. konta placimy rachunki...czynsz+reszta...kazde z nas ma konto oszczednoscoiwe i jak cos nam zostaje z biezacej kasy to wplacamy tam by sie ne marnowalo tylko procentowalo :ico_haha_02:

NICOLA_1985

03 lis 2007, 10:59

no chyba wiadomo, że to baba rządzi w domu..jakby mój mąż miał rządzić to zamiast potrzebnych rzeczy kupywał by np. gry komputerowe, kupiłby se drugi telewizor mimo, że dopiero co kupiliśmy nowy.. ostatnio nawet próbował mi wmówić, że samochód nam nie potrzebny, żeby kupić zamiast niego trzeci komputer,bo zaznaczam,że mamy już dwa.. więc całe szczeście, że to ja trzymam kase...

Awatar użytkownika
beata
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 338
Rejestracja: 14 lis 2007, 13:57

06 gru 2007, 11:18

a wcale to nie jest takie oczywiste że kasą rządzi baba bo u nas mój mąż trzyma kase i dobrze bo ja jestem strasznie rozrzutna i nie umiem po prostu oszczedzać, zresztą mąż mnie przyzwyczaił do tego że zawsze są pieniądze w domu i ja się o nie nie martwie, robie co prawda opłaty ale przez internet sprawdzam ile jest na koncie i to wszystko, nie jestem bardzo zamożna osoba ale mam zaradnego męża i wiem że zawsze można liczyc na jego zdrowy rozsądek na szczeście :mikolaj:

monika83
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 883
Rejestracja: 22 wrz 2007, 22:13

08 gru 2007, 00:07

u nas w domu kase tzryma maz ale bardzo sie z tego ciesze,bo on martwi sie wszystkimi rachunkami,zeby na czas zaplacic. u mnie jest podobnie jak u beaty mam rozsadnego i zaradnego meza,ktory zreszta nie ogranicza mnie z pieniedzmi

Awatar użytkownika
Anuszka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8743
Rejestracja: 14 sty 2008, 13:30

31 sty 2008, 22:35

Kasa trzyma się sama i to całkiem dobrze w banku. I oboje nią "zarządzamy". To naprawdę możliwe i mitem jest, ze musi to robić tylko jedna osoba. :-)

Awatar użytkownika
Pozytywka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3274
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:02

01 lut 2008, 07:54

Anuszka, swieta prawda,pod warunkiem,ze oboje partnerow potrafi sie kontrolowac w wydatkach.Moj P ma lekka reke i w zyciu sam z siebie nie wzialby odpowiedzialnosci za pieniazki na zycie :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
kasiekk
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5516
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:56

10 lut 2008, 00:12

my konto mamy wspólne,a raczej dwa (z tym ze drugie walutowe gdzie odkładamy jak sie uda,a zwykle sie udaje dzieki meżowi ,bo on od razu coś tam odłoży najpierw w koperte a jak widzimy że nie bedzie trzeba ruszyć do wpłacamy na to konto i jest na czarną godzine :ico_oczko: ) a zarządzam kasa ja,męża wiecej nie ma niż jest,bo nie pracuje na miejscu
o większych wydatkach decydujemy wspólnie
muszę przyznac że mnie to sie kasa raczej nie trzyma,choc staram sie bardzo :ico_oczko: ,mój mąż jest bardziej oszczędny :-) na szczęście :ico_haha_02:

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Semrush [Bot] i 1 gość