Kurdę, takiego dłuugiego posta napisałam i mi wsiąkł
Hektorka- zdjęcia bardzo fajne
A u nas była dziś Ta kuzynka. Przywiozła krzesełko do karmienia. Nieco sfatygowane, ale przynajmniej jeden wydatek mniej. Na te konto kupię Julci jakieś fajne zabawki. I dwa kombinezony na zimę- jeden po 14 letnim kuzynie, drugi taki splamiony, że szok. Kiedy jej powiedziałam, że kupiłam już nowy to kazała mi się pocałować w d... :szok: No to się pocałuję, ale tamtych badziewi nie włożę
jej starsza 15 letnia córka miała mi pilnować gotującej marchewki. Ale zapatrzyła się na gg (kuchenkę mamy w tym samym pokoju- kiedyś mieliśmy mieć własną kuchnię, ale rozeszło się po kościach

) Ja wychodzę z pokoju (bo byłyśmy zamknięte, bo jej młodsza córka spieprzała) a tu całe piętro siwe i śmierdzące. A ta dalej z nosem w kompie. Garnek zjarany na maksa a ta zdziwiona- nic nie zauważyła

) mongoł jakiś... Jej mamusia mówi do mnie: "ojj tam. Wyczyścisz se...." Chciałam jej powiedzieć, żeby sama wyczyściła, ale już wolałam, żeby jak najszybciej sobie jechały do domu bo byłam na skraju wyczerpania nerwowego.
Idę do łóżeczka, bo moje dziecko nie rozumie, że czas się zmienił i zamiast pobudek o 7 mamy o 6. Ale potem dalej śpimy
