biedna
justynka nie zaczyna jej się rewelacyjnie ta podróż po kraju, miejmy nadzieję, że szybko im przejdzie i będą się mogli cieszyć w pełni pobytem tutaj
aagaa to ja z Tadziem też w klubie noconiów, bo my też jemy kilka razy w nocy (minimum 4 nie licząc tego po karmieniu i po 7 rano), a Wiki mi ładnie spała, więc to naprawdę zależy od dziecka
sandro Szymonek to już całkiem duży kawaler
sylwia zdjęcia rewelacyjne, a co do siadania, to u mnie pediatra pozwala na normalne sadzanie dopiero jak dzidzia sama zacznie siadać (np. jak się z lekko podniesionego samo dziecko posadzi, to można na chwilkę, ale nie za długo, bo istotny jest kręgosłup!!!)
ale ładna waga, czyli nasi synkowie górują w temacie kilogramków
ula twój Pawełek to jakieś super dzieciątko jest, ma nadzieję, że Tadziu weźmie z niego przykład
serafinko koniecznie wrzuć nam jakieś foteczki, bo czekamy z niecierpliwością
sosim my też przesyłamy buziaczki i szczególnie gratulujemy Zosi postępów wagowych, oby tak dalej
dla
Natalki ogromny całusek z okazji 4
no u nas dziś sajgon popołudniem, Tadzio od 4 mi koncertował i właściwie nie wiem dlaczego, a uspokoić się żadną miarą nie dał, nawet apetyt mu nie dopisywał, czego efektem było natychmiastowe spanie po kąpieli, a u mnie pewnie za chwilę mała eksplozja cycowa nastąpi, ale co zrobić, muszę cierpliwie czekać (o pięknie, właśnie cieknę
, zaworki w kranikach puściły
)
poza tym naspacerowałam się dziś z maluchami jak nigdy i nawet mieliśmy przyczepkę w postaci męża sąsiadki z koleżanką Wikusi(Julią starszą o 7 miesięcy), więc dziewczynki się nie nudziły
ale muszę wam powiedzieć, że jak na panienkę, która chodzi do przedszkola, to Julia jest w porównaniu do mojej Wiki bardzo nieśmiała (zanim poszła do przedszkola było trochę inaczej), fakt że dawno się nie widziały odkąd Julia poszła do przedszkola, ale przecież się znają i lubią, a wyszło na to, że moja panna trajkotała i wszystko Julii pokazywała, a tamta tylko kiwała głową i zgadzała się na wszystko co Wiki wymyślała, śmieszne to było
uciekam w pielesze, do usłyszonka jutro
aha, wybieramy się z mężem i dzieciakami na 4 dni do Zakopanego, ale postaram się zabrać ze sobą laptopik, mam nadzieję, że troszkę odpoczniemy, a i dla dzieci będzie to miła odmiana, no i może Tademek się przestawi z tym spaniem