Dziekuje
Maggie, dla mnie to co robie wydaje sie normalne, po prostu musze / chce to robic jako matka, a ze pare czynnosci nie jestem w stanie sama wykonac? no trudnoprzyzwyczailam sie juz, mam kochanych rodzicow ktorzy jak tylko poprosze to mi pomoga, bo maz... pomaga, ale to juz inna bajka; nie wazne! Najgorsze dla mnie byly chwile jak Asia byla calkiem malutka, kiedy jak plakala nie moglam jej sama nosic bo balam sie, ze sie z nia przewroce lub ja upuszcze i zawsze ktos mi ja podawal a ja siedzac ja tululam jak to nie pomagalo, to moja mama byla i nadal jest moimi rekami i za to jej dziekuje. Teraz jak Asia juz sama chodzi, jest mi o tyle prosciej,bo wezme ja za raczke i idziemy sobie pomalutku, chociaz ona nie lubi chodzic po malu

, no ale trudno, bieda sobie z dziadkami i tata i to jej wystarcza
