sylwiakr1, jak wyjechałam do uk też się na poczatku tak czułam, potem zaszłam w ciążę, siedziałam sama w domu przez całą ciążę...było ciazko, jak się uwodził Antoś też nie było łatwo....przeszłam depresję, biorę proszki...ale już nie długo, teraz czuje się fenomenalnie, mam tu znajomych przyjaciół, których znowu zostawiłam bo się przeprowadziliśmy, ale już poznałam nowych ludzi, codziennie chodzę z Antosiem na zajęcia dla dzieci, jestem szczęśliwa i za żadne skarby nie chcę juz nic zmieniaćc.
sylwiakr1, rozejrzyj się, popytaj bo w Londynie jest odgroma "play groups" tam Twoje dziecię się zajmie zabawą (mnóstwo jest tam zabawek i różnych zajęć) a TY może poznasz jakieś inne mamuski, pogadasz , wypijesz z nimi kawkę....będzie dobrze, trzyamam kciukaski
