Uff. JA siedze i przerabiam zdjecia. Zaraz wystawiam aukcje a mam tyyyle do zrobienia
Duzy pojechal na wieczor do kumpla pograc sobie hihi. Bo jak wiadomo - nasichłopcy to duze dzieci. A ja - pracuje.
A dzisiaj BOMBA! Misiek miał taka głupawke, ze cały dzien piszczał i chrumkał z radosci. Plakalismy ze smiechu! Zaczepiał nas tym hihotem i chciał dalej sie bawic
Zadne zabaweczki nie dorownaja rodzicom
Alinko - Lucy ma racje. Waneska urosła niesamowicie. Ja jej na tych zdjeciach kompletnie nie poznałam - myslalam ze to dzidzia przyjaciolki
hihi. Super. Niesamowite!
Lucy - ja tez jakis czas temu miałam dosc tego siedzenia w domu. Ale siedziałam, marudziłam i nic.. Dalej nic nie robiłam ze soba. I teraz z Duzym stwierdzilismy, ze trzeba nam wicej luzu - 2, 3 razy w tygodmiu zmieniamy sie iwychodzimy na miasto, do znajomych, pograc, posmiac sie, poplotkowac.. No i juz drugi tydzien z rzedu wychodze do Sopotu do knajpki.. I jest super.
I nie chodzi tu o knajpowanie.. tylko wyjscie do ludzi. Jak bede po zabiegui juz bedzie dobrze z moim zdrowiem, to tez odswiezam rower i bede smigac
A! No i brawo dla T! Super, ze radzi sobie doskonale
Asiu - a rozmawiasz z mezem? Moze porozmawiajcie na spokojnie, powiedz mu wszystko,wywl kawe na ławe. Ja zawsze szystko z siebie wyrzucam i Duzy rozumie. Czasami sie zloszcze, ale wiem, ze faceci naprawde wielu rzeczy nie dostrzegają sami.. Trzeba ich ukierunkowac!
Jesli chodzi o sloiczki, to moj wcina az mu sie uszy trzesa. Dzikus normalnie. I piiiiiszczyyyy - przeokropnie -zeby szybciej. Daje mu cały sloik obiadku,albo zupkii pol deserku.
No. Uciekam pracowac.
Ale sie cholernie ciesze bo wlasnie koncza sie aukcje z zeszłego tygodnia i bede miala rekordowa sorzedaz hihi
Alinko - Tyuwazaj na skład zupek, jesli Malutka jest na nutramigenie. Bo w jarzynowej albo w deserkach czasami dodaja mleko i strasznie uczula bobasy! Ja juz raz taka maralinska bylam - i Misio do dzisjeszcze ma troszke szorstkie girki..