Cześć dziewczyny!!!
Ja już niestety w pracy, wszystko co dobre szybko się kończy, ale jak sobie pomyślę.. byle do Świąt (mam nadzieję, że dużo wcześniej mój synek nie będzie się pchał), to od razu mi się robi lepiej
Misia, no wreszcie się odezwałaś, bo już myślałam, że coś nie tak
, ciesze sie ze wszystko OK.
Monia, współczuje Ci! Wiem co to znaczy, sama już w życiu 2 psinki kochane uśpiłam
, ale K@tk@ ma rację, nie możemy za wszelką cenę przedłużać ich cierpienia.
Swoją drogą K@tk@, naprawdę opisałaś to w cudowny sposób, jestem pełna podziwu dla Ciebie, nie tylko za to.....
Trzymam za Ciebie kciuki i jestem pewna, że wszystko się dobrze ułoży!!!
Ja jeszcze nie zaczęłam prać, ale ciuszków to już mam sporo....
Teraz muszę się rozejrzeć za tymi... "pierdółkami" jak je nazywacie..
Marcia, dobrze, ze cisnienie masz w normie!!!
Gosia, daj znac po wizycie!!!
Buziaczki dla WAS!!!