Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

06 lis 2007, 13:18

Maggie, wszystkie wiemy że jesteś cudowną mamusią i nie wolno ci inaczej myśleć ... ale jednocześnie sama wiesz co jest dla Ciebie najlepsze i wcale nas nie słuchaj ... jeżeli nie czujesz sie na siłach i boisz sie ... masz rację lepiej nie ryzykuj .... tym bardziej że jesteś tam sama ... nie masz nikogo pomocnego (oprócz męża) pod ręką ... a my i tak cię kochamy ... bo lepiej byc szczęśliwa i silną mamą jednego bobasa .... niz próbować się uszczęśliwiac na siłe czy leczyć dugim dzieckem .... zreszta sam wiesz co robic .... :-) i głowa do góry ...

Dziękuję Aginko, jesteś kochana, te słowa bardzo mi pomogły.
Masz rację w stu %

Co do cesarki to ja podobnie jak Aginka w czwartek rano urodziłam, a w sobotę wyszłam już ze szpitala.

Mateńki cieżaróweczki kochane, dacie sobie radę, jestem pewna, napewno zostawicie swoje "starszaki" pod dobrą opieką dziadków i babć i będzie OK, maluchy dadzą sobie radę.

U WAS mrożno a u mnie 13 stopni na plusie i słońce :ico_haha_02:

Nockę mieliśmy dzisiaj dobrą, dzisiaj na 1.30 idę z Antosiem znów na zajęcia, dzisiaj móþj synek będzie robił dla mnie kanapeczki na zajc iach...zobaczymy jak mu to pójdzie :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-11-06, 12:19 ]
Kristi, śliczna Nicosia nasza...najlepsza ta foteczka złośniczkowa :one:

Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

06 lis 2007, 13:28

Maggie dzieki :ico_oczko: No ta fotka mi sie tez podoba :ico_oczko: No i fajnie ze Antos ci bedzie dzisiaj kanpeczki robil :ico_brawa_01: Pozniej nam opowiedz jak ci kanapeczki smakowaly..

A moja Nicolinka sie obudzila wlasnie wiec uciekam.. a i u nas sloneczko wyszlo wiec moze jednak na spacerek pojdziemy :ico_oczko: do pozniej paa

Awatar użytkownika
iza
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 809
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:38

06 lis 2007, 13:54

Kristi, sliczne foteczki NIcolki!!!!

u nas w szpitalu po cc trzymają min 5 dób.....ja chcialabym urodzic naturalnie...to co przezyal po cc nie zycze nikomu..koszmar....

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

06 lis 2007, 14:14

Ja zaraz po porodzie miałam małą u siebie w sali. G. obudził mnie po narkozie, słyszałam, jak Kinga strasznie płacze obok mnie. Nie mogłam uwierzyć, że już maleństwo jest na świecie, razem z nami. I zapadłam w sen. Była noc, więc G. musiał jechać do domu, a ja nawet nie wiem, jak długo Pyza płakała :ico_placzek: . Przez cały następny dzień nie mogłam się ruszyć a i kolejnego dnia ciężko było zleźć z łóżka. Na szczęście pielęgniarki z noworodków przychodziły, przewijały i kąpały małą. Ale karmić było ciężko. Każda pozycja była niewygodna i wszystko bolało. Mam nadzieję, że 2 bobaska uda się jednak urodzić naturalnie.
Pyza śpi już pół godzinki, pasztet się piecze a ja muszę trochę posiedzieć. Plecy mnie bolą okropnie (chyba od tego, że stałam teraz dość długo i ten pasztet robiłam).

Kristi, fotki jak zwykle- super :ico_brawa_01: . Nicole to chyba taka pogodna dziewczynka. Na buziuni zawsze uśmiech ma. Małe Słoneczko :ico_brawa_01:

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

06 lis 2007, 14:21

J po cc nie mialam chyba zadnych problemów, owszem ciągneło mnie o chodzenie sprawiało trochę bólu...najgorzej było z pierwszym wysiusianiem się, ale ogólnie nie narzeam, a jadłam już trzy godziny po cc :ico_oczko:

Awatar użytkownika
iza
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 809
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:38

06 lis 2007, 14:34

Maggie, u nas w szpitalu to prze dwa dni tylko sucharki moglam jesc....a ruszyc sie nie moglam przez 3 dnii....koszmar....podobie miala jak ty Ania.....i do tego doszla depresja poporodowa.....trudno nawet o tym pisac

Mati mi juz zyc nie daje..od godziny go próbuje ululac i nic....

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

06 lis 2007, 14:38

iza, ja na początku tylko woda, miałam jabłko, to je cichaczem zjadłam a z domu przynieśli mi dietetyczne pieczywo- ale pyszne było :ico_haha_01: . Później jakimiś okropnymi papkami mnie karmili blee.

Awatar użytkownika
justyna25
4000 - letni staruszek
Posty: 4967
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

06 lis 2007, 14:38

Ja rodziłam naturalnie ale też chcieli mi zrobić cc ale było już za póżno bo jak dotarłam do szpitala miałam już pełne rozwarcie a Adusia była już w kanale rodnym o mały włos nie urodziłam w taxówce :ico_oczko: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
Adusia ułożona była pośladkowo ale poród nie był ciężki ale bałam sie strasznie rodzić ,bałam się że Adusia się zaklinuje :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

06 lis 2007, 14:41

justyna25, ale też się wymęczyłaś. Ułożenie pośladkowe to nic przyjemnego...

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

06 lis 2007, 14:43

iza pisze:Mati mi juz zyc nie daje..od godziny go próbuje ululac i nic...

ja też walczyłam z Antkiem, ale już się udało :ico_oczko:

Justyna ja za to nie miałam zadneg rozwarcia, i tak czekałam 18 godzin....podłączona do kroploówy :-D

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość