wiecie a ja jakos nie jestem zazdrosna o byle dziewczyny sebby,moze dlatego ze mi mowil ze zadnej tak naprawde bardzo nie kochal?no moze jedna... i jego zwiazki najdluzej trwaly 3 mies...
poznalam nawet 2 jego byle,nawet spoko sa,jednej nigdy nie lubialam ale to nie dlatego ze z nim byla ale poprostu ma charakter do bani
pisze tu bo tak sobie mysle ze ja tez jestem ta exs...
mam takiego przyjaciela z ktorym w zasadzie nic mnie nie laczylo.ale on sie we mnie kochal za szkolnych czasow.kochal sie b mocno ale ja go odrzucilam bo kochalam innego.i on jak zapoznal kilka lat pozniej swoja obecna zonke to jej naopowadal jak to mnie kochal
no coz ja ja nawet polubilam ona mnie niby tez ale od osob trzecich wiem ze to jest nieszczere i falszywe.
i tak sobie mysle...ja dla niej chyba tez jestem takim ciezarem jak dla was te baby...