Dziś kupiłam sobie krem na rozstępy
Slim Body serum na rozstępy
Kolastyna i pilling na brzuszek i piersi Peeling cukrowy do ciała z wanilią, shea butter, witaminą E i skórką pomarańczy i zastanawiam się czy będzie to dobre połączenie. Czytałam gdzieś, że przed nałożeniem jakiegokolwiek kremu powinno się zrobić pilling bo lepiej zadzała. W pierwszej ciąży miałam GERBERA i byłam zadowolona gdy stosowałam go regularnie ale jak się skończył to jakos tak przestałam dbać i zapomniałam o smarowaniu skóry brzuszka i piersi i wyskoczyły te dizady niestety. Co prawda nie mam ich dużo, już wyblakły ale są.
Teraz widzę, że na piersiach, które urosły dwa rozmiary w górę już zaczynją się pojawiać prążki więc nie czekam dłużej i działam. Na brzuszku na razie nie widzę nowych ale stare ładnie się prezentują.
Miałyścier juedyś takie kremy i pilling? Jakich używacie ? Co robicie, żeby się nie pojawiły?
[ Dodano: 2008-01-24, 11:38 ]
najoma polecila masc FISSAN ,moze nie za dobrze sie rozprowadza bo jest gesta i baaardzo tlusta ale zaczelam sie smarowac ok 3miesiaca ciazy i smaruje do teraz i nie mam problemu z rozstepami ,przynajmniej narazie

moge z czystym sumieniem polecic tą masc,mozna ja kupic w aptece koszt ok 24 zl
Ja miała Fissan właśnie jak mi się gerber skończył i niestety sie pojawiły rozstępy...ale to pewnie dlatego, że zanim go kupiłam mięły 2 tygodnie i miała przerwę w smarowaniu!