10 lis 2007, 20:51
To ja wam opowiem ,ale cos pozytywnego ....
Najpierw powiem ,ze moja tesciowa popełniła samobujstwo 10 lat temu ....
Jak zaszłam w ciąze z Filipem (mieszkalismy juz z B troche czasu razem ) i miałam jechac do domu powiedziec rodzinie i podzielic sie tym faktem z mamą to ona przyszła do nas w nocy i przykryła nas tak jak sie przykryw małe dzieci ... po same uszy ... owineła z kazdej strony i powiedziała ,ze mam sie jie martwic ....... to było bardzo miłe ... a przyszła w swojej koszuli nocnej hihihi ......
[ Dodano: 2007-11-10, 19:53 ]
a druga to taka ,ze kiedys kucilismy seie z B ... było juz bardzo pozno ... i ja w koncu wyszłam do innego pokoju trzaskajac drzwiami i jak B chciał przyjsc do mnie to nad jego głową rozsadziło zarowke i to tak ze kawałek lampy odpadło ....... ma gowniarz nauczke hihihi