Hej Babeczki!!!!!
Nareszcie jestem w nowym mieszkaniu

już mam serdecznie dosyć trj przeprowadzki. W zasadzie zrealizowalismy już 90% akcji, jeszcze nam zostało posprzatać stare mieszkanie i rozmrozić tam lodówkę...Jakoś Wam powklejam fot, ale jeszcze nie jesteśmy urządzeni do końca. Nie kupiliśmy sobie jeszcze paru mebelków i jeszcze trochę mamy w pudłach
Gosia gdzie Ty jesteś? Dopiero teraz przeczytałm tego posta!!!! Rany boskie, żeby tylko nam spotkanie nie przepadło!!!!! Możesz jutro? Zaraz będę szukać do Ciebie tel!!!
Madzia z Patryczkiem wyglądałaś zupełnie inaczej:). Normalnie bym Cię nie poznała
Kuba się wybiera na imprezę urodzinową do znajomych
Jestem w podobnej sytuacji dzisiaj, więc solidaryzuję się z TOBĄ!!! Mój Marcin ma jutro imieniny i wyszedł na piwo ze znajomymi z pracy. Niby to zrozumiem, bo nie mogę iść, bo wiesz jak to w knajpie...papieroski, głośno...ja jeszcze po tych przeprowadzkach to w ogóle nie mam siły...ale i tak mnie skręca...i siedzę sobie sama..."słomiana wdówka"
Dziewczynki w poniedziałek mam usg. W ogóle to mam przymusowe zwolnienie, bo u nas w szkole zapanowała różyczka

Dzwoniłam do mojej gine i powiedziała, że absolutnie nie mogę iść do pracy. A teraz z wrażenia to mnie wszystko swędzi i martwię się, żebym tego dziadostwa nie załapała

Nie chorowałam wcześniej na różyczkę

Tak więc mam średni wieczorek...
Na razie kończę, buziaki!!!!
Acha!
Moniawiem, że Ci ciężko po rozstaniu ze swoim ulubieńcem trzymaj się mocno i pomyśl, że już nie cierpi.
pa!