Kajunia25 doszłam do tego dlaczego Julka nigdy nie płacze przy szczepieniach - poprostu zawsze dostaje w grubaśne tłuściutkie golonko i poprostu nie czuje. Tak więc są plusy posiadania tłuszczyku.. A tak serio - Pani Doktor nakazała zmniejszyć kalorie..Od dziś dieta mamusia-córcia..
Małgorzatka, co ja Ci szczególnego mogę powiedzieć .. Mąż strasznie chce teraz dziecko , Powiedział że chce dla Julki rodzeństwo , chce dwójkę że damy radę , nie chce egoisty i samotniaka w domku itp itd..
Jak wspominałam chyba kiedyś że nie biorę żadnych tabletek , jedynie zabezpieczamy się prezerwatywami .. A mój mężuś w chwili uniesienia namówił mnie na szaleństwo bez jakichkolwiek zabezpieczeń
( robi wszystko żeby pojawił się dzidziuś) sama nie wiem dlaczego się zgodziłam. Ja bardzo chcę dziecko i teraz gdy jeszcze nie wróciłam do formy , sylwetki sprzed ciąży ,ale martwi mnie szkoła , że nie dam rady. Oczywiście mam wielkie wsparcie od męża . Choć jest kompletnie nieromantyczny to zawsze mogę na nim polegać wiec obaw nie ma. Co do pieniędzy - tego nie da się przewidzieć ..Dziś mam , jutro mogę stracić ..tak więc na to nie zwracam uwagi..
Myślę o tym często ale mam obawy . Chcę coś w życiu osiągnąć . teraz czekam na to co los przyniesie. Niech on podejmnie decyzję i każda będzie dobra. Ucieszyła bym się serio;-)
Mąż oczywiście zapowiedział że obowiążkowo idzie ze mną rodzić!!
Iwona77, dziękuję za opinie , ja chyba jednak przebiję . Wszystkiego są plusy i minusy..Powiedz Kochana jak tam z mieszkankiem? a w zasadzie domem? udało się uzyskać kredyt? Będziecie mieć swoje gniazdko niebawem?
Jak piszesz mieszkanie to ważna sprawa , ale mnie to nie przekonuje żeby zrezygnować z dzidzi. W Polsce kupiliśmy 2 pokojowe mieszkanko , więc będzie nam ciasno.Ja od życia nie oczekuję wiele, aby było moje własne , nawet ciasne
może dlatego że wychowałam się w małym mieszkanku w ubogiej , żeby nie powiedzieć bardzo ubogiej rodzinie.. Także ja od życia nie oczekuje naprawdę wiele . Zadowolą mnie te 2 pokoje na zawsze.. A tak cicho myślę że mąż dostanie domek po babci, ale to odlgła jak narazie sprawa..
mama Kasia, Twoje argumenty na temat szkrabów siostry bardziej mnie przekonały i chyba jestem na tak, dziękuję
kminek, fajnie że zauważyłaś że mnie nie było;-0
lulu81, nic nie dostałam od Ciebie na GG, ja mam Cię zapisaną na liście.. Pamiętam jak Ci napisałam ale nie odpisałaś , poprostu pomyslałam że nie masz ochoty na gadki z Lutówką, hehe
ania0807, dziękuję za odpowiedź ..ja bym też chciała 3 dziecko po dłuższej przerwie , Twoje macierzyństwo z pewnościa jest teraz znacznie inne , dojrzalsze, mądrzejsze. Musi być fajne doświadczenie..
Teraz wiem że przy kolejnym nie będę miala tyle obaw..
karolas, a to rzeczywiście Francuski piesek z Ciebie . Bynajmniej nikt ci tombaku na prezent nie da. hahaha...
Nie wiem czy zostałam zapłodniona , ponieważ nigdy nie wiedziałam jak się liczy dni płodne i niepłodne..Ja sobie tłumaczę dni płodne że są wtedy , kiedy jest największa ochota na seks, a u mnie była mega
pozatym ja miałam problemy z zajściem w ciążem więc nie wiem jak bedzie tym razem..
9 miesięcy temu zaczęły mi się masakryczne skurcze i bieguna , o 11.36 pojawiła się na świecie NAsza Kruszynka;-)