Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 lis 2007, 13:00

Lady....o to faktycznieszkoda ze nic nie kupilas...a ja licze ze w pl kupie Mayi troche rzeczy...nawet nie strasz ze nic fajnego nie znajde :ico_olaboga: :ico_noniewiem:
a moja dalej nie spi... :ico_zly: :ico_chory:

[ Dodano: 2007-11-16, 12:18 ]
ZASNĘłA :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_oczko: ...i niech sie wyspi..bo maruda juz byla ze szok...w miejscu nie usiedzi...ufff ale spi wiec korzystajmy z chwili....mama przywiozla mi pyszne ciasteczka domowej roboty wiec podjadam sobie smialo-bo rano i mozna,nie Gosia?
nie mam dzis nic na obiad ..trzeba by na zkupki jakies sie wybrac ale to jak A. wstanie...

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

16 lis 2007, 14:07

My byliśmy już na spacerku - mojemu małemu pasuje to mroźne powietrze bo znowu spał jak zabity 1,5 godziny :ico_szoking: :ico_szoking:

Zabawa przed kąpielą ;)
Obrazek
Obrazek

Mam szyję tak długą jak żyrafa :P
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

16 lis 2007, 14:59

my tez juz bylysmy na spacerku mała spała prawie 2 godz ale druga juz w domku przy oknie bo mama zmarzła :)

anza wiem ze temat mnie ominał ale musze to napisac

moi rodzice tez sa rozwiedzeni ale ze wzgledu na mojego ojca
byl tzw damskim bolserem i swoje flustracje wyzywał na mojej siostrze i mamie
ja bylam mała a ona jest starsza 7 lat odemnie wiec jak miała ok 16-17 lat to niezle sie działo
jak spozniła sie 5 min do domu to zaraz byla jazda

on moim zdaniem tez nie jest zdrowy psyhicznie ale nie ma tego stwierdzonego wiec co zrobic

mnie tez kilka razy zawiódł i bardzo zranił
np usłyszałam od niego że jestem "dziwką" :ico_brawa_01: brawa dla tatusia :-)

po tym wszystkim nie mam z nim kompletnie kontaktu
chociaz kilka lat temu on szukał tego kontaktu dzwonil spotykał sie
a ja ............... jestem wyrachowana i korzystałam jak tylko mogłam
ciagnełam kase jak tylko mogłam bo wiedziałam ze jak tylko cos mu sie nie spodoba w moim zachowaniu to sie to skonczy
i doczekałam sie
poznałam go z moim M i przez kilka mies cylo ok a potem cos mu odbiło i kazał mi wybierac "ja albo on" :-D :-D :-D
normalnie go wysmiałam
i tak sie skonczylo nasze spotkania

nie bylo go na naszym slubie nie widział jagody i nie zobaczy

o kurde ale sie rozpisałam sorka ale czasem musze komus o tym powiedziec
chocia zi tak nie oddałam wam tego wszystkiego co czuje i jak bardzo nadal sie go boje

dlatego tez mam teraz pewne problemy z okazywaniem uczuc i z cierpliwoscia
ale staram sie


moje dziecie kochane dzisiaj ma dzien glodnego
zjadła pol sloiczka zupki z mieskiem :ico_brawa_01: dobiła pol deserkiem i potem jeszcze pol zupki :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

16 lis 2007, 15:05

O kurczę jagodka :ico_olaboga: Ale fajnie, że podzieliłaś się z nami twoją historią. Pewnie, że czasami człowiek potrzebuje się wygadać a my po to tu jesteśmy - by się wspierać.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 lis 2007, 16:14

Jagodka....hmmmm...mysle ze jestes doswiadczoną kobieta ktora wie czego chce...nauczylas sie...albo zycie Cie nauczylo i :ico_brawa_01: dla Ciebie za dzielnosc....wiesz,moj ojciec tez nie wie ze mam Maye...nie wie ze jestem w UK....a sam sobie winien...mial szanse i zbabral wszystko....w zyciu sie tyle nie nabeczalam przez nikogo co przez niego-niby mialam go poznac....a w rezultacie wyszlo tak jak u Ciebie...a strach jest do dzis...i boje sie ze jeszcze to ja bede mu placic alimenty...bo on to raczej z tych co do wszystkiego zdolni i z niczym sie nie liczy....u mnie to raczej jest tak ze ja sie przed nim teraz ukrywam...zeby zyc w miare spokojnie...ale pewnie kiedys sie ta sielanka skonczy....czasem ukladam sobie wizje ze sie spotkamy...i nie wiem jak to sie skonczy...odganiam te mysli daaaaleko...a czas leci.....najgorsze ze on moze uprzykrzyc mi zycie...ma srodki do tego...znajomosci,kase i charakterek....

[ Dodano: 2007-11-16, 15:17 ]
ej...ale smucimy nie?czasem dobrze jest sie pozalic....ale pozbierajmy sie....jutro bedzie weselej co?
mala sie wyspala...za to moj A. ciagle spi...i wyrwac go nie potrafie...sasiadka na kawce byla...teraz nudy i lekki glodzik bo lodowka wymaga uzupelnienia...hmmmmco by tu na obiad zapodac?

Awatar użytkownika
Sikorka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2625
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:17

16 lis 2007, 16:22

Jeju, jak to wszystko czytam, to ogarniają mnie takie smutne myśli, ile nieszczęśliwych małżeństw i dzieci jest wkoło, a na codzień człowiek o tym nie myśli. Ile małżeństw się rozpada, a cierpią z tego powodu dzieciaki i zadra zostaje do końca życia.
Warto więc dziewczyny dbać i pielęgnować to co teraz mamy, czasami zagryzać zęby, by nasze maluchy milej wspominały lata spędzone w rodzinnym domu.

My też już po spacerku i po wizycie w lumpeksie, za 4 zł kupiłam małemu mate, taka zwykła, kolorowa, zawsze będzie miał coś nowego do zabawy i ciepłego pajaca, żeby był pod kombinezon, właśnie się piorą :-D . No i łaziliśmy dwie godzinki po pięknym słoneczku.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

16 lis 2007, 16:52

zapomnialam dodac ze Witorek jest juz takim duzym i slicznych chlopaczkiem....fajny kolo z niego :ico_brawa_01: :-D

[ Dodano: 2007-11-16, 15:59 ]
Sikorko...gratuluje zakupu...hihhi...wiesz mysle ze podobal by Ci sie u nas taki targ coniedzielny....(ja lubie,a moja mama to juz wogole uwielbia)...na wielkim polu albo placu-zalezy od miejsca organizuja taki targ uzywanych rzeczy...kazdy moze stanac ze swoimi rzecza,mi ktorych juz nie uzywa...jest super....2 godziny lazenia po straganach...i mozna kupic wszystko za psie grosze...od zabawek,ciuchow do telewizora wlacznie....i meble i inne cuda....jak mama byla to pojechalismy i sie obkupila-moj A. nie lubi uzywanych rzeczy wiec musze sie kontrolowac...ale juz kilka razy dopadlam cos z metką :-D ...albo nową totebke z Esprita skorzana za 1f.....znajomi jezdza tam po sprzet dla dzieci...od krzeselek przez lezaczki do wozkow...hihihi....fajna sprawa....

Awatar użytkownika
Gosia A
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2477
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:01

16 lis 2007, 17:45

..jestem..rany naczytałam sie ... chylę czoła przed wami dziewczyny ..za odwage, dzielnośc i ze mimo wszystko dalej brniecie w zyciu z usmiechem ... cóz dodac ..dzielne jestescie babeczki i mądre zyciowo .. dlatego dużu ukłon i brawa dla was
.. .ja dzis tez nie spałam ...wstawałm do młodego z 10 razy ..jak nigdy ... moze on czuje ze mnie nie ma w domu? ..nieqweim...
zaczynam pracowac i ... ne podoba mie sie chyba , ze pracuje... mam ooogggrrroome wyrzuty sumienia, ze nie jestem w domu z Małym .... becze w samochodzie .... dzis gadałam z moja szefowa .. i ona mi mów , ze na te spotkanie w grudniu - prze samymi swietami ...- 5 DNI!!! bede miała załatwioy hotel - 2 - dla mnie i malegio i opiekunki ...hmmm ... niby ok ...ale jak tu jechac z 7 m-cznym dzieckiem samochodem do zakopanego .. pewnie bedzie kupa sniegu ... ludzie jadacy na swieta... nie wiem...mam miszmasz w głowie ..... :ico_olaboga: :ico_noniewiem:
nic mi nie pasuje ... chyba powinnam rzucic ta robote ...na mam jakas depresje normalnie..wszystko w ciemnych barwach widze ....i jeszcze szkolenie tydzień na poczatku grudnia !!! na całe szczescie w Wa-we .... ale to tez mnie nie bedzie całymi dniami ...no jakis koszmar ...no zachciło mi sie pracowac :ico_puknij: ..no i co ja mam zrobic???

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

16 lis 2007, 18:16

gosia dasz rade..a wyjazdu do Zakopanego nie zazdroszecze i to jak ma byc taka pogoda jak teraz, przynajmniej nie autem, Zakopianka w remoncie, prawie nie przejezdna, wspołczucia, tylko nadzieje miec ze sie polepszy..

glizda nie no spoko, w Rybniku to juz jest mnostwo sklepow i spokojnie cos wybierzesz, ale u nas w Chwałowicach - dzielnicy Rybnika - to juz jest problem,
ale dokupiłam małej jeszcze 3 body, spokojnie teraz ma w czym chodzic, bo jeszcze dostałam ubranka od siostry.. :-)

tak kazda pisze o swoim dziecinstwie, moi rodzice tez sie rozwiedli, ale w sumie nic to nie poprawiło sytuacji w domu, bo awantury były tak samo, bo tata był alkoholikiem i mieszkał z nami nadal, ale mama chciała uniknac np spłacania długow za tate..a pech chiał, ze w m-c po uprawomocnieniu sie wyroku moj tata zmarł...
w sumie to na moje zycie bardzo wpłyneła sytuacja w domu, bo przez to ja mam zaburzona wizje rodziny, miejsca meza i zony itp mam uprzedzenia do pewnych spraw, jestem nieufna, a na dodatek moja mama opierajac sie na swoich doswiadczeniach cały czas porownuje zachowania A. do taty i na okragło tylko mi " dobrze " radzi, a aszczegolnie jak sie pokłócimy... :ico_szoking: :ico_noniewiem:

niunia zasneła..ide :ico_pranko:

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

16 lis 2007, 19:11

Gosia A, no wlasnie moj M wyjezdza na tydz do wawy a potem na tydz do zakop
mam nadzieje że nie tydz po tyg bo go nie bedzie 2 tyg w domku :ico_placzek: co ja zrobie ze soba biedna :ico_olaboga:

moje dziecko wlasnie oglada swoja ulbubione "jaka to melodia"
dzisiaj znowu zarta jak nie wiem co zjadła 200ml deserku :ico_olaboga:
a ja oczywiscie sama bo mezu wyjechal na szkolenie do wawy i wraca jutro wieczorem

a dzisiaj moja szalona siostra dokonała zakupu LALKI!!!!

a oto szczesliwa wlascicielka z nowym nabutkiem normlanie smiała sie w głos

Obrazek

Obrazek


dam ci buzi laleczko

Obrazek

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość