Hej Babeczki!!
ojoj..ale jestem zaganiana!!
Czytałam wszystkie posty i nie wiem w sumie,co mam napisać
U nas jest ok, Kubuś nie ma na szczęście zadnych kolek, ani nic, leży sobie spokojnie, zasypia ślicznie, budzi się tylko raz w nocy... (niech Bóg ma nas w swojej opiece,jeśli następnym razem trafi nam się krzykacz popołudniowy i płaczek nocny
)..Jednym słowem,dość nudnawo.;)..Ale strasznie szybko czas nam leci!!
Byłam w koncu u gina (strasznie późno,wiem...)..Poprosiłam o przepisanie tabletek antykoncepcyjnych i teraz czekam na miesiączkę..która pewnie się pojawi za chwilke,bo jestem zła, uszczypliwa i w ogóle zachowuję się,jakby mnie coś ugryzło...Aj..juz zapomniałam,jak to jest przed miesiączką...
Biedny M...
Kubuś jest zdrowy (i dziękuję za to Bogu), bylismy na badaniu USG bioderek. Wszystko w porządku. Robi Młodociany postępy;) tak strasznie się wierci,że az się na bok przekręca, zaciesza jak nie wiem prawie cały czas..i jak "rozmawia" to ciagle powtarza "a gu". Ostatnio nauczył się wkładać rączki do buzi..a jakie nieziemskie mlasknięcia wydaje przy tym!!
Kupilismy mu karuzelkę nad łóżeczko, i bardzo mu to pasuje. Ciągle się uśmiecha do tych zabawek pluszowych..i zdarzy mu się na nie nawrzeszczec..albo napiszczeć..;)
Zrezygnowalismy już z wanienki, bo wg niego miał zbyt mało miejsca.Teraz kąpiemy go w brodziku,pod prysznicem, na zielonej gąbeczce..Zadowolony,ze hoho...
teraz 10 kwietnia na nszczepionkę znowu, później trzeba zadzwonić znowu się umówić na USG bioderek, dla kontroli...teraz trochę nam się nudzi,bo paskudna pogoda, nie ma jak wyjść na spacerek... Brzydko jak nie wiem...