Ło matkooo
ale czytania było.. chyba z pół h siedziałam i czytałam.
Renia, co do tego wózka to na szczęście będę miała na 4 kołach (za takim sama się rozglądałam od samego początku). O tym trójkołowcu spytałam Was tak orientacyjnie.
Co do zdjątek to rzeczywiście troszkę przytyłaś, ale tak Ci lepiej
.
Ja sama też zawsze szczupła byłam.. w ciąży przytyłam ponad 10 kg ale u mnie tego wogóle nie widać.. ja nie wiem gdzie te kilogramy mi poszły.. bo ani w udach ich nie widzę ani na pupie
W przód tylko rosnę
.. choć i tak nie wiele
Pogoda widzę u Was nie za ciekawa. U mnie różnie bywa.. przymrozki z rana, w dzień słońce, niekiedy mżawki bądź ulewy. Zazwyczaj kiedy deszcz to jest ciepło. Weekend był mroźny dość ale dziś już 8 na plusie i słonecznie. A śniegu to tu raczej nie zobaczę
.. chociaż.. w zeszłym roku chyba padał o ile pamięć mnie nie zawodzi. Ale też straszne mgły były
to pamiętam dobrze bo samolot na Święta mi odwołali i musiałam autobusem jechać do Polski
Torbę do szpitala zaczęłam już kompletować.. Dzisiaj po pracy zaszłam do sklepu i kupiłam do szpitala koszulę rozpinaną, majtki i kapcie
Zapomniałam o klapkach pod prysznic
Fintifluszka, Tobie to naprawdę współczuję użerania się z tym Twoim mężczyzną. Mój czasem też mnie nie potrafi zrozumieć wtedy kiedy jest mi ciężko z tą ciążą. Ale pewnie większość facetów tak ma. Może kiedy będziecie mieć już babalitka ze sobą to on zmieni swoje podejście.. oby
A co do teściów i rodziców to my niestety zdani jesteśmy tylko na siebie i swoją własną pomoc.. zarówno fizyczną jak i finansową. Odległość i przelicznik walut nie pozwalają nam na to
.[/code]